Epicrates angulifer – boa kubański
Nazewnictwo
Nazwa angielska: Cuban boa, pale-headed tree boa
Nazwa niemiecka: Kuba-Schlankboa
Nazwa francuska: Boa de Cuba
Nazwa czeska: Hroznýšovec kubánský, Hroznýš kubánský
Wielkość
Boa kubański (Epicrates angulifer Bibron, 1843) to duży wąż, zwykle osiąga 180-280 cm, może przekraczać 3,5-4,0 m, ale rzadko. Waży zwykle 2-8 kg, wyjątkowo nawet ponad 15 kg. Niezbyt masywny, muskularny, o dobrze wyodrębnionej głowie. Największy gatunek w rodzaju. Samce mniejsze i smuklejsze od samic.
Występowanie
Kuba i przyległe wyspy (Isla de la Juventud, Cayo Cantiles, Archipelago de los Colorados, Cao Guajaba, Cayo Sant Maria).
Biotop
Lasy i tereny skaliste. Plastyczny ekologicznie, unika jedynie terenów otwartych. Czasami spotykany w pobliżu osiedli ludzkich.
Zachowanie
Niezbyt wiele wiadomo o jego życiu w naturze. Aktywny o zmierzchu i nocą. Spotykany zarówno na ziemi jak i na drzewach, łatwo się wspina. Szybki, poruszający się z gracją, znacznie bardziej aktywny niż większość dusicieli. Poruszając się szybko z uniesioną głową lub zastygając w bezruchu i obserwując uważnie otoczenie sprawia wrażenie jakiegoś wielkiego połoza a nie typowego dusiciela. Wrażenie to potęgowane jest jeszcze przez jego ciekawość, gdyż wąż ten z uwagą eksploruje środowisko zwracając baczną uwagę nawet na drobne szczegóły. W razie zagrożenia ucieka, schwytany lub pozbawiony możliwości oddalenia się broni się charakterystycznymi długimi wyrzutami ciała przy jednoczesnym otwarciu pyska. Mniej pobudzony może pozorować ataki z zamkniętym pyskiem, co jest nietypowe dla dusicieli. Jest dość pobudliwy, łatwo go zdenerwować, a jednocześnie raz podrażniony uspokaja się stosunkowo wolno.
W terrarium zachowuje swą znaczną aktywność, nie można go więc trzymać w małym i pozbawionym wystroju zbiorniku jak niektórzy robią np. z boa dusicielem. Chętnie się wspina, korzysta z basenu, młode – bardziej skryte – często przebywają w kryjówkach lub zakopują się, dorosłe czynią to rzadziej i niekiedy nawet zachowują się w taki sposób że wydaje się, że obserwowanie świata zewnętrznego sprawia im przyjemność. Uwadze tego węża nie ujdzie żaden ruch poza terrarium, a każdy nowy element wystroju zostanie szybko dokładnie zbadany. Łatwo też kojarzą np. czynności poprzedzające karmienie. Moje osobniki zawsze ożywiały się na widok wniesionej do pokoju hodowlanego miednicy z wodą – zazwyczaj oznaczało to rychłe karmienie, choć czasami po prostu mycie podłogi.
Charakter poszczególnych osobników tego gatunku jest różny. Młode są zazwyczaj nerwowe i kąśliwe. U niektórych osobników cecha ta przechodzi z wiekiem na tyle, że pozwalają wyciągać się z terrarium, a nawet same wychodzą na podstawioną rękę. Inne wprawdzie pozwalają na niezbędne czynności w terrarium, ale zawsze pozostają ostrożne, a jeszcze inne są nerwowe – nawet do takiego stopnia, że atakują przez szybę.
Co ciekawe, przynajmniej pewne boa kubańskie przyzwyczajone do swoich stałych opiekunów wydają się rozróżniać ich zapach od osób obcych – w obecności nieznajomych znów stają się niespokojne i dzikie.
Należy pamiętać o tym, że boa kubański jest wężem łatwym do rozdrażnienia przez niespokojne i niepewne ruchy, łatwo się płoszącym. Potrzebuje też często długiego, nawet kilkutygodniowego okresu na aklimatyzację w nowym terrarium.
Terrarium
Potrzebuje dużego terrarium, nie mniejszego niż 150x100x100 cm. Urządzamy je tak, aby wąż miał możliwość wspinaczki – umieszczamy kilka solidnych konarów. Pożądane będą także półki. Jako kryjówka sprawdzić się może np. wydrążony pień, albo po prostu duże drewniane pudło z wyciętym wejściem. Konieczny jest też duży basen, dusiciel ten rzadko przebywa w wodzie, ale zdarza mu się moczyć nawet przez kilka dni. Należy pamiętać, że wszystkie elementy wystroju muszą być solidnie zamocowane – wąż przetaczając je po terrarium lub zrzucając np. obluzowaną gałąź może np. wybić szybę, może też zrobić sobie krzywdę. Najlepszym podłożem dla boa kubańskiego jest włókno kokosowe, którego kilkucentymetrową warstwę wysypujemy na dnie pomieszczenia.
Boa ten wymaga temperatury 26-30°C, z ciepłym miejscem o temperaturze nawet 35 stopni. Nocą temperatura powinna spaść do 24-25°C, ale temperatura na wyspie ciepła cały czas musi być utrzymywana. W praktyce najlepiej spisuje się kombinacja kabla grzejnego włączonego przez całą dobę (chronionego przed wykopaniem przy użyciu np. tafli szkła) oraz promiennika działającego tylko w dzień.
W wypadku złego dostępu naturalnego światła do terrarium można je doświetlać. Należy jednak pamiętać, że zbyt jasne światło może naszego podopiecznego stresować. Źródło UVB jest zbędne.
Terrarium 1-2 razy w tygodniu zraszamy. Nie należy jednak stale utrzymywać wysokiej wilgotności. Temperaturę utrzymujemy taką samą przez cały rok.
Żywienie
W naturze zjada gryzonie, nietoperze, ptaki, jaszczurki. W niewoli karmimy go gryzoniami, duże osobniki także królikami. Jako dodatek można stosować ptaki. Pokarm powinien być czysty, wolny od pasożytów, pochodzący z hodowli i dobrze żywiony. Nie ma potrzeby dodawania do niego wapnia czy witamin.
Boa ten powinien być w młodości karmiony co 5-10 dni, dorosłym wystarcza jeden posiłek na 2-3 tygodnie. Pomimo, że jest w stanie zjadać duże zwierzęta lepiej nie podawać mu pokarmu o średnicy przekraczającej dwukrotną grubość ciała węża.
Podrostki i dorosłe osobniki są w stanie podejmować dobrowolne głodówki trwające kilka miesięcy do roku.
Pewnym problemem może być wybredność niektórych boa, odmawiających jedzenia niektórych gatunków pokarmu. Nie wszystkie też łatwo przestawiają się na martwe posiłki.
Dymorfizm płciowy
Dymorfizm płciowy w rozmiarze wyraźnie zaznaczony ale nieuderzający. Samce są nieco krótsze i lżejsze, mają proporcjonalnie dłuższe ogony i znacznie większe pazury odbytowe.
U młodych najbezpieczniej zastosować popping bądź sondowanie.
Depresja inbredowa spowodowała że niektóre linie skarłowaciały. Może więc się okazać, że choć w obrębie miotu dysproporcja między płciami będzie typowo wyrażona, to samica z mocno zinbredowanej linii będzie znacznie mniejsza i lżejsza od typowego samca.
Rozmnażanie
Samice dojrzewają płciowo przy długości ok. 2 m, zwykle w wieku co najmniej 3 lat. Samiec skutecznie może pokryć partnerkę jeśli przekroczy 1,5 m. Pożądane jest jednak rozmnażanie osobników większych i starszych.
Do godów może dojść w ciągu całego roku, zwłaszcza, jeśli para trzymana jest cały czas razem. Samiec podąża za gotową do kopulacji samicą, pociera ją żuchwą i ciałem, drapie pazurami odbytowymi. Po kilkugodzinnych zalotach dochodzi do krycia, jest ono zwykle krótsze niż u innych dusicieli i węże pozostają połączone przez najwyżej kilkadziesiąt minut.
Boa kubańskie na ogół przystępują do godów nocą, łatwo też się płoszą i rezygnują jeśli coś je zaniepokoi. Często bywa więc, że hodowca nie widząc kopulacji ani zalotów i przypisując głodówkę samicy innym przyczynom niż słabo widoczna u tego gatunku ciąża jest zaskoczony porodem. Apetyt samic po kopulacji może początkowo wzrosnąć, ale nie jest to regułą. Obserwuje się też, że przez ostatnie miesiące ciąży samice poszczą.
Ciąża trwa kilka miesięcy, zwykle od czterech do siedmiu. Jest mało liczna, w miocie rodzi się od jednego do dziesięciorga dużych, mierzących 50-60 cm młodych. Poród także zwykle zachodzi w nocy, zazwyczaj w kryjówce, zawsze na ziemi.
Od razu po narodzinach malce są bardzo aktywne, bronią się przed schwytaniem uciekając i kąsając. Umieszczamy je pojedynczo w niewielkich terrariach, w których utrzymujemy warunki takie same jak dla dorosłych. Po pierwszej wylince podajemy im niewielkie myszy, początkowo niestety najlepiej żywe. Rosną szybko, po roku mogą przekroczyć metr.
Niestety europejska populacja boa kubańskich wywodzi się prawdopodobnie z małej liczby osobników założycielskich importowanych w latach 80. Problemem jest postępująca depresja inbredowa. Węże karłowacieją, często nie przekraczając dwóch metrów. Zmniejszeniu ulega liczba młodych w miocie i ich przeżywalność. Stosunkowo często spotyka się też u boa kubańskiego nowotwory (także w wieku kilku lat), różne nietypowe choroby o podłożu prawdopodobnie genetycznym np. dnę trzewiową czy dziwne problemy neurologiczne niepowiązane z paramyksowirozą. Skoro nie ma możliwości importu z kraju pochodzenia, to może należałoby pomyśleć o sprowadzeniu węży z USA? Populacja tam hodowana jest niespokrewniona z europejską a dodatkowo bardziej różnorodna genetycznie.
Gatunek objęty programem EEP, księga rodowodowa prowadzona przez ogród zoologiczny w Pradze.
Żyje prawdopodobnie co najmniej kilkanaście lat, być może nawet przekracza 20-30 lat, gdyż inne dusiciele tej samej wielkości tyle mniej więcej żyją.
Opracowanie i źródła informacji
Piotr Piliczewski
Literatura:
O’Shea Mark 2007. Boas and pythons of the world. New Holland Publishers Ltd, 160 pp.
Liczba wyświetleń: 5083