Oceń 1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek [6]
Loading...
4031
0
Raporty rozmnożeniowe, Jaszczurki – Artykuły

Varanus exanthematicus – waran stepowy – raport rozmnożeniowy

Rozmnażanie warana stepowego Varanus exanthematicus w warunkach terraryjnych nie należy do łatwych. Największym problemem hodowcy jest stymulacja zachowań godowych u warana stepowego – jeśli to uda się i dojdzie do kopulacji, to jest duża szansa na uzyskanie potomstwa. Samica składa jedno jajo co ok. 25 minut. W przypadku moich waranów było to 28 jaj, z czego 4 zapadły się zaraz po ich złożeniu, a samica instynktownie odsunęła je od pozostałych. Inkubator własnej konstrukcji, prosty i szybki w budowie – w jego skład wchodzi pudło styropianowe, 9m kabla grzewczego, termostat, plastikowe pojemniki, perlit (podłoże kupione w sklepie ogrodniczym). Wewnątrz styropianowego pudła wokół został rozmieszczony kabel grzewczy, w środku zostały umieszczone 4 duże plastikowe pojemniki z lekko nawilżonym perlitem i do każdego z nich zostało włożonych po kilka jaj – w niedużych odstępach od siebie. Temperatura w inkubatorze ustalona na 31.5°C. Raz na 2 tygodnie zaglądamy do inkubatora w celu zwilżenia substratu oraz aby sprawdzić jak rozwijają się jaja. W ciągu pierwszych 64 dni z 24 jaj zostało 12. Pozostałe 12 albo zapadły się, albo zaczęły pleśnieć. Pozostałe jaja już bez problemów dotrwały do końca inkubacji. 131 dni – tyle trzeba było dokładnie czasu by pierwszy maluch zaczął wykluwać się. W przeciągu następnych 6 dni pojawiło się 10 kolejnych małych waranów – ostatniemu z nich trzeba było pomóc przecinając skorupę; w jednym z ostatnich jaj był niestety nierozwinięty zarodek co było niespodzianką bo jajo nie odbiegało od reszty i dziwne, że się nie zapadło bądź nie zgniło. Samica w okresie zaawansowanej ciąży nie przyjmuje w ogóle pokarmu, po tak wyczerpującej czynności jaką jest składanie jaj 2-3 dni leży i odpoczywa, następnie odzyskuje apetyt i zaczyna żerować – szybko nadrabiając utraconą masę ciała.

Opieka nad wyklutymi warankami nie odbiega od tej jak w przypadku innych gatunków. Maluchy są bardzo aktywne i ciekawe świata. Przy braniu na ręce lekko zdezorientowane, ale w miarę spokojne – nie syczą i nie „dziczeją”. W ciągu pierwszych kilku dni od wyklucia rozpoczynają pobierać pokarm – w zależności od upodobania mogą to być świerszcze czy karaczany – mączników raczej nie dostrzegają. Karmimy je codziennie nie zapominając o suplementacji – w szczególności o wapniu.

 

Doświadczenia z rozrodu w hodowli Błażeja Biel

Liczba wyświetleń: 4031

Dodaj swoje przemyślenie na temat artykułu