Toksyczność drzewołazów, a dokładnie bogactwo tych toksyn w różnorodne związki o znaczeniu farmakologicznym umożliwia tworzenie biochemicznej taksonomii koniecznej do określenia powiązań międzygatunkowych i lepsze poznanie całej nadrodziny Dendrobatoidea.
1/3 gatunków z rodziny Dendrobatidae w n a t u r z e wytwarza toksyczną wydzielinę skórną, która ma je chronić przed drapieżnikami są to alkaloidy sterydowe zaburzające pracę układu krwionośnego.
Skóra płazów to organ pełniący wiele funkcji z jednej strony umożliwia im wymianę gazową i reguluje ilość wody w organizmie, a zdolność do wytwarzania toksyn i innych substancji chroni je przed różnego rodzaju zagrożeniami. Za wymianę gazowa odpowiadają gruczoły śluzowe, natomiast za toksyny gruczoły ziarniste. Od intensywnych barw, które mają na celu nie tylko odstraszenie drapieżników ale i odgrywają znaczną rolę w reprodukcji, zwiększając także szansę na przetrwanie, po ochronę przed różnego rodzaju infekcjami. Minusem jest niska tolerancja nagłych i gwałtownych zmian środowiskowych, które zakłócają funkcję skóry płazów prowadząc do rozwoju infekcji bakteryjnych i grzybiczych.
Z wydzieliny skórnej drzewołazów wyizolowano związki – alkaloidy, które zsyntetyzowane, mogą służyć w biofizyce, neurofizjologii, farmakologii i chemii organicznej są to: batrachotoksyny, histrionikotoksyny, pumiliotoksyny. Alkaloidy są aktywnymi truciznami i akurat w przypadku drzewołazów mają zastosowanie obronne. Wg badań najbardziej toksyczne są żabki z rodzaju Phyllobates, a dokładnie Phyllobatesterribilis, Phyllobates bicolor oraz Phyllobates aurotaenia. Kontakt człowieka z ich wydzieliną może być nieprzewidziany w skutkach, nawet zakończyć się śmiercią. Jednym z alkaloidów występujących na ich skórze jest właśnie batrachotoksyna, która może wywołać arytmię, migotanie komór serca, a nawet doprowadzić do zatrzymania pracy serca. Batrachotoksyna jest kilkanaście razy silniejsza niż kurara (trucizna pochodzenia roślinnego wykorzystywana też do zatruwania strzał przez inne plemiona)
Rdzenni mieszkańcy Ameryki Południowej, Indianie ze szczepów Emberá i Noanamá Chocó zamieszkujący tereny zachodniej Kolumbi, od dawna znali właściwości tych toksyn i wykorzystywali je aby zatruć strzałki do polowań na ptaki i małe ssaki, stąd też potoczna nazwa drzewołazów poison dart frogs (żaby zatrutej strzały). Strzałki nasączone ich wydzieliną utrzymują swoje właściwości nawet przez kilka lat.
Dotychczasowe badania wykazały, że związki te są egzogenne czyli nie wytwarza ich samodzielnie organizm płaza tylko dostarczane są wraz z pożywieniem i z niego pozyskiwane. Jeszcze niedawno twierdzono, że głównym składnikiem diety odpowiedzialnym za wytwarzanie toksyn są tropikalne mrówki. Obecnie w wyniku badań udowodniono, że to jednak głównie roztocza i inne stawonogi są źródłem alkaloidów znalezionych w wydzielinie skórnej drzewołazów. Dowiedziono również, że w zależności od miejsca występowania różny jest też skład chemiczny wydzieliny skórnej, a postępująca degradacja środowiska wpływająca na zubożenie różnorodności pokarmu, który przyjmują drzewołazy, zmniejsza również ilość tych toksyn.
To wyjaśnia dlaczego hodowane przez nas drzewołazy są pozbawione tych toksyn, a osobniki importowane z naturalnego środowiska po upływie około roku również zatracają te właściwości.
Opracował Adam Macierzyński
Liczba wyświetleń: 7975