Microtus fortis – nornik wschodni
Nazewnictwo
Nazwa polska: Nornik wschodni
Nazwa angielska: The Reed Vole
Nazwa niemiecka: Schilfwühlmaus
Nazwa czeska: Hraboš východní
Systematyka
Nornik wschodni (Microtus fortis Buchner, 1889) to przedstawiciel podrodziny Arvicolinae obecnie zwykle zaliczanej do chomikowatych (Cricetidae). W obrębie rodzaju Microtus klasyfikowany w podrodzaju Alexandromys, bliski krewny krajowego nornika północnego (Microtus oeconomus), którego łudząco przypomina morfologicznie i ekologicznie.
Wielkość
Duży, okazały nornik, samce są niemal dwukrotnie cięższe od samic. Mierzy 12-16 cm długości ciała + 3-4 cm dł. ogona. Waży 30-60 g.
Występowanie
Zasiedla południowy wschód Syberii, Mongolię, wschodnie Chiny i Mandżurię.
Biotop
Żyje w środowiskach otwartych i wilgotnych, na podmokłych łąkach, w pobliżu trzcinowisk i pól ryżowych.
Zachowanie
Bardzo ufny, ciekawski gryzoń, łagodny zarówno w stosunku do człowieka jak i współtowarzyszy z grupy rodzinnej. Aktywny jest głównie w dzień, w hodowli najbardziej rano (godz. 6-11) i po południu (16-19). Buduje systemy nor, które zasiedlane są przez grupy osobników obu płci, zwykle spokrewnione ze sobą w stosunku rodzice – potomstwo. W naturze większość samców odpędzana jest z grupy przez ojca, gdy tylko dojrzeją płciowo, samice zaś mogą przeżyć w niej całe życie. Jedynie w wypadku deficytu pożywienia lub znacznego zwiększenia liczebności grupy osobniki ją tworzące rozpraszają się. Co ciekawe w populacji hodowlanej samce są bardzo zgodne, nawet wtedy, gdy przebywają w grupie wraz z samicami, za wyjątkiem sytuacji, gdy dopuścimy do utworzenia się w grupie znacznej przewagi samców. W stosunku do obcych osobników norniki są jednak bardzo nieufne, generalnie bezpieczne jest jedynie łączenie zwierząt młodych do 8 tygodnia życia, na neutralnym terenie. Do grupy hodowlanej nowego zwierzęcia już się nie dołączy, będzie przepędzane i atakowane, podobnie stanie się, gdy jakiegoś nornika – choćby na kilkanaście godzin – odłączymy od macierzystego stada.
Choć norniki są niestrudzonymi kopaczami, tworzącymi rozległe systemy korytarzy to jednak wiele czasu – w hodowli większość – spędzają na powierzchni ziemi. Podziemne gniazda, misternie zbudowane i wyścielone miękką ściółką, służą głównie do wychowu młodych, konstruowane są głównie przez samice. Te budowane na powierzchni podłoża służą do snu, są znacznie bardziej prowizoryczne, budowane przez osobniki obojga płci.
Okresy aktywności trwające kilkadziesiąt minut przeplatają się u norników z okresami spoczynku, zwykle wtedy wszystkie zwierzęta układają się na dłużej lub krócej w kupce w gnieździe lub innym wybranym miejscu w terrarium, znacznie rzadziej odpoczywają indywidualnie. Wiele czasu spędzają na wzajemnej pielęgnacji futra. Często również bawią się ze sobą – dwa lub więcej osobników goni się, podskakując, osobnik goniący może przewrócić ganianego i iskać go chwilę, potem role odwracają się. W zabawie biorą udział głównie osobniki młode oraz dorosłe samce, rzadziej samice. Agresja jest rzadka, zwykle silnie ograniczona, zwierzęta mogą gonić się poskrzekując – często dochodzi później do iskania i konflikt jest zażegnany. Każda nowość wywołuje wielkie ożywienie w grupie, zwierzęta gromadnie ją eksplorują. Są z natury bardzo śmiałe, jedynie młode poniżej 6 tygodnia życia (przed zmianą futra) charakteryzują się pewną płochliwością.
Norniki bardzo łatwo, wiedzione ciekawością, nawiązują pewien kontakt z człowiekiem. Oswajają się błyskawicznie, nawet bez dodatkowego nagradzania pokarmem. Palce opiekuna liżą, wąchają, podskubują, chętnie wspinają się na rękę i ramię człowieka, czasem bawią się wbiegając na rękę, zbiegając z niej i wbiegając znowu. Niektóre osobniki potrafią wręcz domagać się wzięcia do ręki stając słupka i popiskując. Pozwalają się też zwykle bez problemu brać do ręki z inicjatywy opiekuna – jeśli akurat nie mają na to ochoty, mogą skrzeczeć lub w razie dalszego ignorowania ostrzeżenia lekko łapać zębami, jest to jednak rzadkie, nigdy nie zdarzyło mi się też być przez nornika ugryzionym.
Optymalna wielkość grupy to nie więcej niż 8-12 (15) zwierząt, w większych grupach mogą wybuchać konflikty wynikające ze stresu. Nigdy nie należy trzymać pojedynczych norników, natomiast z uwagi na dość szybkie tempo rozrodu wartą rozważenia opcją dla amatorów chowu może być grupa jednopłciowa (zarówno czysto męska jak i żeńska) – najlepiej licząca co najmniej 3-4 norniki.
Terrarium
Parę, lub grupkę składającą się z 1-2 samców i 2-3 samic wraz z przychówkiem przed odsadzeniem można trzymać w terrarium o wymiarach dna 75×40 cm, choć pożądane jest oczywiście jak największe terrarium . Do hodowli tego gatunku wskazane są raczej pojemniki o litych ścianach, najlepiej szklane, klatki mają zbyt niskie kuwety w których trudno zmieścić tyle ściółki, aby norniki mogły w niej kopać, gryzonie będą też ją ciągle rozsypywały wokół przez pręty. Warstwa ściółki zmieniana co tydzień, gruba na co najmniej kilkanaście centymetrów, którą stanowią trociny z domieszką ew. żwirku dla kotów (typu Cat’s Best) umożliwia kopanie. Obecnie jako ściółkę stosuję torf ogrodniczy bez domieszek, sprawdza się bardzo dobrze, może być wymieniany co 4–6 tygodni – trociny musiały być wymieniane co 7–10 dni. Jako wystrój i urozmaicenie środowiska w terrarium powinny się znajdować kawałki gałęzi, płaty kory, pudełka i rolki kartonowe, wymieniane w razie rozgryzienia lub zanieczyszczenia. Zapewniają one zajęcie zwierzętom, zwykle też w którymś z zakopanych w ściółce pudełek budowane jest gniazdo – materiałem na nie jest siano lub ścinki papieru. Norniki stosunkowo słabo się wspinają, nie mają poczucia wysokości i łatwo mogą spaść, i nie potrzebują, a nawet nie mogą mieć w terrarium wyższych niż 20 cm konstrukcji dających im możliwość wspinaczki. Nie skaczą również, i wysokość 20-25 cm już jest dla nich nie do pokonania, w innym wypadku należy pomieszczenie zabezpieczyć pokrywą z siatki.
Norniki utrzymujemy w temperaturze pokojowej, źle znoszą przegrzanie (temp. powyżej 27-29°C).
Żywienie
Gryzonie te żywią się głównie korzeniami i zielonymi częściami traw i innych roślin, zjadają też kwiaty, nasiona, jagody i jako uzupełnienie diety owady. W hodowli ten gatunek gryzonia nie należy do zbyt wymagających i wybrednych pokarmowo. Dieta powinna być wysokowłóknista i zawierać spore ilości pokarmu objętościowego. Podobnie jak inne małe gryzonie norniki również są ciągłożercami, i żerują wielokrotnie w ciągu doby. Dziennie spożywają ilość pokarmu równą mniej więcej ½- ¼ masy ciała, w zależności od jego wartości kalorycznej.
Jako podstawa diety podawana jest mieszanka rozmaitych warzyw (korzeń selera, marchew, burak, cukinia, ogórek, dynia, brokuł) oraz twarde owoce – jabłka, gruszki. W okresie wegetacyjnym w skład diety wchodzą także trawy, babka, mniszek lekarski, dzikie gatunki roślin motylkowych, podagrycznik – wszystkie wraz z korzeniami, zwłaszcza korzeń mniszka jest bardzo lubiany. Z apetytem zjadane są także liście drzew, takich jak jabłoń, morwa, lipa i klon, a także pędy winorośli, róży, głogu i malin. Gałązki umożliwiają zwierzętom ścieranie zębów a także zapewniają zajęcie podczas objadania z nich liści i zgryzania. Podawane jest też siano, liściarka, rozmaite suszone zioła.
Sprawdzającą się w mojej hodowli paszą treściwą jest kompozycja zawierająca 25% dobrego granulatu dla królików, 25% niskotłuszczowego suchego pokarmu dla psów ( koniecznie bez barwników!), 10% owsa, 10% pszenicy, 10% prosa, 10% kukurydzy, reszta to dodatki w stylu kanaru, dari, kardi, płatków zbożowych bez cukru, siemienia lnianego. Jako dodatki podawane w małych ilościach warto włączyć do diety tych gryzoni owady, nasiona roślin oleistych (dynia, słonecznik), rzadziej twaróg, jogurt naturalny, jajko na twardo.
Dymorfizm płciowy
Samce są o wiele większe i masywniejsze od samic – różnice te zaznaczają się już w 5-6 tygodniu życia. U starszych niż 6-7 tygodni samców wyraźnie widoczna moszna, u samic – ujście pochwy. U młodych odległość pomiędzy ujściem cewki moczowej a odbytem jest dwukrotnie większa u samczyków w porównaniu z samiczkami.
Rozmnażanie
Samice dojrzewają do rozrodu późno, jak na tak małego gryzonia, bo pierwszy miot rodzą zwykle w wieku co najmniej 4 miesięcy, a często dopiero w wieku 5-7 miesięcy. Samce są aktywne seksualnie w wieku 3,5-4 miesięcy, choć mało skuteczne próby kopulacji obserwujemy już u kilkutygodniowych. Ciąża trwa krótko, bo tylko 23 dni, występuje ruja poporodowa, choć nie zawsze pokryta po porodzie samica zachodzi w ciążę. Samice mogą rodzić 3-5 razy w ciągu roku – zwykle rodzą 2 razy pod rząd po czym następuje kilkutygodniowa przerwa. Miot zwykle liczy 3-4 młode, choć może ich być i 6-8 w wypadku starszej samicy. Samce w ogóle nie interesują się młodymi, wręcz samica przegania samca. Młode po 8-13 dniach otwierają oczy, w wieku 12-16 dni zaczynają interesować się stałym pokarmem, a w wieku mniej więcej 22-26 dni zupełnie przestają ssać. W wieku 30 dni mogą już zupełnie bezpiecznie odłączane od rodziców, jeśli zachodzi taka potrzeba, ja jednak wolę – z uwagi na czynniki socjalne – poczekać do wieku 6-7 tygodni.
Młode są ogrzewane przez stado we wspólnym gnieździe, samice kolektywnie karmią młode, jeśli jednocześnie urodzi się kilka miotów. Nie ma więc sensu separowanie ich w tym okresie, nie grozi im też przedwczesną ciąża przed zakończeniem rozwoju fizycznego. Matka nie stresuje się zbytnio czynnikami zewnętrznymi, zjadanie młodych – o ile zwierzęta są dobrze żywione – jest wyjątkiem, czasami jedynie może dojść do porzucenia miotu przez pierworódkę lub – we wspólnym gnieździe – zagubienia, zakopania w ściółce lub odepchnięcia od sutków części młodych. Ingerencji w gniazdo warto unikać, choć zwykle nie prowadzi ona do odrzucenia młodych, o ile nie jest regularna.
Warto unikać dłuższego noszenia na rękach osobników z grupy, w której są młode. Zdarza się bowiem, że taki nornik, przynoszący obcy zapach, w pierwszym momencie jest atakowany przez matkę miotu.
Decydując się na zakup pary lub grupy obojga płci warto zawczasu zastanowić się, co zrobi się z licznymi i regularnie pojawiającymi się przychówkami.
Uwagi
Norniki żyją zwykle 18-24 miesiące. Trudno zrozumieć niską popularność tego gryzonia w naszym kraju. Niewymagający, aktywny w dzień, ciekawski, kontaktowy, ufny i łagodny – z pewnością deklasuje jako zwierzę domowe popularne gatunki chomików. W Niemczech jest obecnie jednym z popularniejszych gryzoni domowych – pierwsze norniki dotarły tam ode mnie w 2007 roku. Bardzo dobrze nadaje się nie tylko na typowe zwierzę terraryjne, ale także na oswojone zwierzę domowe, także dla starszych dzieci. Niewątpliwie wart jest poznania.
Gatunek w hodowli utrzymywany w formie silnie zinbredowanej linii – cała hodowlana populacja w Europie wywodzi się od kilku osobników (podobnie do np. chomika syryjskiego). Pomimo tego norniki nic nie straciły ze swojej żywotności.
Opracowanie
Piotr Piliczewski
Liczba wyświetleń: 10816