Oceń 1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek [37]
Loading...
58167
0
Ssaki – Opisy

Vulpes vulpes – lis rudy

Vulpes vulpes – lis rudy

Nazwa angielska: Red fox

Nazwa niemiecka: Rotfuchs

Nazwa czeska: Liška obecná

Wygląd

Dorosły lis rudy różni się wielkością, posturą i wagą w zależności od obszaru jego występowania. Hodowlany i jego odmiany barwne spotykane na fermach i w hodowlach hobbystycznych mierzą w życiu dorosłym 35 do 45 cm wysokości w kłębie i 70-90 cm długości ciała. Ogon mierzy około 50-60 cm i pokryty jest niezwykle puszystym, długim włosem, tworząc charakterystyczną dla gatunku kitę.

Wielkość lisa zależy również od sposobu jego chowu i żywienia (osobniki fermowe są po prostu „rozpychane” tuczącą, fermową karmą by przed upływem roku jak najszybciej osiągnąć jak największe rozmiary).
Samice są znacznie mniejsze i lżej zbudowane od samców.

Charakterystyczne dla lisa ubarwienie to przewaga ogniście rudej barwy z czarnymi stopami, przednia część uszu, gardło, policzki i pierś śnieżnobiałe. Końcówka ogona biała. Występuje melanistyczna forma Vulpes vulpes, znana pod nazwą lisa srebrnego (eng. Silver fox). Mieszańce lisa srebrnego oraz klasycznie rudego znane są pod nazwą „Krzyżak” (eng. Cross fox). W niewoli wyhodowano szeroką gamę odmian barwnych lisa rudego.

Długość życia

Na swobodzie długość życia lisa rudego wynosi od 8 do 12 lat. W niewoli nierzadko dożywa 15.
Swojego czasu otrzymałam informację – choć niepotwierdzoną – o lisie trzymanym w domu, który osiągnął rekordowy wiek 18 lat.

Występowanie

Vulpes vulpes występuje licznie na półkuli północnej, Azji, Europie, Ameryce Północnej i północnej Afryce.
W XIX wieku został zawleczony do Australii gdzie obecnie stanowi poważne zagrożenie jako gatunek typowo inwazyjny.

Aktywność

W stanie dzikim aktywny przez całą dobę, jednak najbardziej po zmroku. W niewoli jako zwierzę domowe nie zaobserwowałam u lisa szczególnej aktywności w ciągu określonej pory dnia lub nocy. Jest on aktywny całą dobę z przerwami na sen o dowolnej jej porze.

Odmiany barwne

Istnieje ich tak wiele, że nie sposób ich zliczyć, a cały czas powstają kolejne. Gama kolorów ma całą możliwą rozpiętość: od czarnych po śnieżnobiałe, beżowe, brązowe, pastelowe, czekoladowe, złociste, niebieskie, biało-srebrzyste, łaciate, marmurkowe.
Niektóre z bardziej znanych odmian to: Cinnamon, Lavender, Amber, Pastel, Pearl, Sapphire, Marble, Georgian, Fire, Glow.

Zachowanie

Lis rudy jest zwierzęciem z natury ostrożnym, jednak równie ciekawskim. Interesuje się wszystkim, co się wokół dzieje. Trzymany w domu jako zwierzę domowe przywiązuje się szczególnie mocno do osoby, która zajmuje się nim najczęściej. Resztę domowników traktuje przyjaźnie, lecz najsilniejsza więź oparta na zaufaniu łączy go najczęściej z jedną jedyną osobą. Jest to zwierzę nieufne w stosunku do obcych, nie sprawdza się więc, poza pewnymi wyjątkami, w roli zwierzątka zakupionego w celu popisywania się swoim egzotycznym pupilem w licznym gronie znajomych. Właściwie wychowany i socjalizowany lis – przy czym owa socjalizacja zaczyna się już w pierwszych tygodniach życia – nie obawia się zbytnio osób mu nieznanych, ale na zapoznanie się z nimi, zaufanie im i poczucie się przy nich swobodnie, potrzeba mu czasu i chęci owych osób oraz ich właściwego podejścia.
Lis unika zgiełku i nie lubi hałasu (głośnej muzyki, krzyków, etc.).
Jednak na uwadze trzeba mieć, że nie można jedną miarą dzielić wielu osobników tego samego gatunku. Podobnie jak i inne zwierzęta – oraz ludzie – lisy to indywidualiści i nie jest niemożliwym odstępstwo od wymienionych norm, jak na przykład wyróżniająca się śmiałość wobec osób nieznanych zwierzęciu, bądź też brak reakcji lub duża tolerancja na głośne dźwięki.

Żywienie

Lisy są zwierzętami wszystkożernymi – w domu zjedzą praktycznie niemal wszystko, co im się poda.
Podstawę diety powinna jednak stanowić psia karma dobrej jakości, z jak najwyższą zawartością mięsa, mięso gotowane lub surowe oraz podroby. Raz w tygodniu warto podać surowe jajko.
Raz w tygodniu do karmy można dodać płaską łyżeczkę do herbaty preparatu w proszku pod nazwą Roboran H.
Preparat zawiera komplet witamin i minerałów z powodzeniem stosowanych u psów, kotów, królików, drobiu, jak i właśnie lisów czy norek.

Dodatek do diety powinny stanowić również owoce i warzywa, z uwzględnieniem tych pierwszych.

Lisy z ogromną chęcią zjadają wszelkie soczyste, słodkie owoce (truskawki, czereśnie, poziomki, maliny, gruszki, nie pogardzą również kawałkiem jabłka.), nie należy jednak przesadzać z częstotliwością i ilością ich podawania.

Lis w domu

Lisa można przyuczyć do życia w domu, lub też można trzymać go w zewnętrznej, obszernej wolierze.
Obie opcje są jak najbardziej osiągalne i znane są nam przypadki odpowiednio wychowanego lisa zachowującego się równie czysto, co niejeden pies. Podobnie jednak jak w przypadku psa, można trafić na osobnika z większym lub mniejszym zamiłowaniem do czystości. Stąd więc woliera zewnętrzna jest bezsprzecznie bezpieczniejszą i z pewnością wygodniejszą opcją dla osób ceniących sobie nieskazitelną czystość mieszkania.
Im większa, tym lepsza, lecz ważny jest tu przede wszystkim wystrój i „umeblowanie”. Mowa tu o zawieszonych na sznurze oponach, piłeczkach, gryzakach, dzwoneczkach… Opcjom nie ma końca. Konieczna w przypadku woliery jest solidna, ocieplana budka, w której lis będzie czuł się bezpiecznie i w której spędzi chłodniejsze noce.

Lis wychowany od najmłodszych dni i w odpowiedni sposób socjalizowany doskonale dogaduje się i żyje z psami i kotami. Można wręcz powiedzieć, że takie lisy uwielbiają przyjazne im psy i koty niezależnie od ich wielkości, czy rasy. Śpią z nimi na jednym posłaniu, z pasją bawią się całymi godzinami. Lis przebywający w domu z psem średniej lub większej rasy, zazwyczaj bez oporów uznaje psa za lidera stada.
Jeśli zaś mówimy o zwierzęciu z fermy, bądź ze źródła w którym nie był on, lub nie mamy pewności, że był socjalizowany z psami i/lub kotami od dni najmłodszych, tu sprawa ma się nieco inaczej.
Trzeba do takiego zwierzęcia, jak i do każdego innego gatunku mogącego stanowić zagrożenie dla innego zwierzęcia domowego, podchodzić ostrożnie i uważnie obserwować, jak nawiązują się relacje z innymi zwierzętami domowymi. Efekt nigdy nie będzie do końca przewidziany. Zwierzę takie może zareagować paniką, bądź agresją i trzeba mieć to na względzie przynajmniej podczas pierwszych dni. Nawiązanie więzi z innym zwierzęciem domowym jest jak najbardziej możliwe i realne i takie przypadki są mi znane, ale zważając na pochodzenie zwierzęcia, trzeba zachować niezbędną ostrożność.
Na przykładzie: znany mi lis, zakupiony na fermie w wieku ośmiu tygodni na psy ras średnich i dużych reagował neutralnie – nie atakował ich, ale i nie próbował nawiązać z nimi bliższego kontaktu, do kotów zaś i psów ras mniejszych odnosił się jak do potencjalnej zdobyczy.

Lisy trzymane w domu, to zwierzęta bardzo uczuciowe i wrażliwe – skrzywdzony lis często nie odgryzie się jak wiele psów, lecz poczuje się niepewny i odrzucony. Nie można stosować systemu kar w postaci bicia zwierzęcia. Należy mu zapewnić dużo miłości i uczucia – odwdzięcza się w dwójnasób.
Na przestrzeni kilku lat przypadek pogryzienia przez lisa zdarzył mi się jedynie raz – w przypadku podawania karmy samicy pochodzącej z fermy i mającej za sobą mimo bardzo młodego wieku w chwili nabycia, już szereg doświadczeń.
Pomijając ów przypadek, który zresztą nie skończył się żadnymi poważniejszymi obrażeniami i nie wymagał żadnej interwencji lekarskiej, nigdy nie zostałam pogryziona ani potraktowana agresywnie przez żadne ze swoich, własnoręcznie wychowanych zwierząt.

Lisa można przyuczyć załatwiania się do kuwety podobnie jak kota – wymaga to nieco energii i cierpliwości, ale jest to jak najbardziej realne i osiągalne w przypadku znacznej większości osobników. O ile z naszych samic jedynie jedna ma swobodny dostęp do domu – pozostałe zamieszkują woliery zewnętrzne – właśnie ta samica swobodnie porusza się po pomieszczeniach, zagląda do pokoju, kuchni, itd. i mając już trzy lata, nigdy niczego nie zniszczyła, jednocześnie od wieku szczenięcego będąc bardzo czysta – załatwia się głównie na zewnątrz.

Charakter lisa najlepiej oddaje określenie przyjęte przez wiele osób posiadających owe zwierzę: Koto-pies. Lis nie odznacza się zbytnią nachalnością cechującą wiele psów, posiadając jednocześnie pewną kocią subtelność i grację, jak i chęć do drzemki w przypadku braku zainteresowania ze strony właściciela lub nudy. Lisy bawią się bardzo chętnie i energicznie, gdy w polu widzenia dzieje się coś interesującego, nie ujdzie to niesprawdzone i niezauważone.

Gdzie kupić lisa i ile kosztuje

Istnieje kilka opcji. Pierwszą jest ferma futer. Takich w Polsce nie brakuje. Musimy jednak liczyć się z tym, że właściciele ferm na ogół bardzo niechętnie przystają na sprzedanie nam szczeniaka. Mogę śmiało stwierdzić że z dziesięciu hodowców lisów na futra, ośmiu nie będzie chciało nawet z nami rozmawiać o czymś tak dla nich zarobkowo nieistotnym, jak sprzedanie nam pojedynczej sztuki. Cytat właściciela fermy u którego wiele lat temu chciałam kupić lisie szczenię – „Kobieto, dla jednego lisa to mi się nawet kotnika nie opłaca otwierać!”.

Nawet jeśli udało by nam się przebić przez tę pierwszą barierę, pozostają inne kwestie. Prawdopodobieństwo kupienia na fermie szczeniaka młodszego niż 7-8 tygodni, to znaczy takiego, który nie został zaszczepiony, jest jeszcze niższe, niż to z poprzedniego punktu.

Musimy zdać sobie sprawę, że 8 tygodniowy, a nawet i znacznie młodszy lis to zwierzę, które już nabyło doświadczenia w relacjach lis-człowiek. A jest to doświadczenie następujące: paniczny lęk przed człowiekiem. Na fermie lisa czekają tylko dwie drogi: śmierć, nie raz w męczarniach, po wielu miesiącach życia w potwornych warunkach, w maleńkiej klatce, bez pozytywnych bodźców psychicznych, lub w przypadku obiecującej lisicy, kilka lat życia w owych warunkach, rodząc co rok młode.

Nabyte z fermy szczenię będzie najprawdopodobniej zarobaczone. A z pewnością dzikie ponad wszelkie wyobrażenie. Szczenię takie szaleje, gdy człowiek usiłuje się doń zbliżyć – syczy, szczeka, pluje, wściekle gryzie przy próbie dotknięcia, rzuca się na oślep po pomieszczeniu w którym przebywa, uderzając w przeszkody oraz oddając mocz lub kał z czystego, panicznego strachu.

Takiemu zwierzęciu trzeba poświęcić wiele, wiele godzin ciężkiej, intensywnej pracy, cierpliwości, wiedzy na temat, jak korygować negatywne zachowania, a efekt nigdy do końca nie będzie przewidziany. Taki lis często do końca życia pozostaje w stanie pół-dzikim. Nie ucieka w panice przed człowiekiem, bierze z ręki smakołyki, ale i nie daje się dotknąć ani pogłaskać, bardzo często zdarzają się i opisane są przypadki agresji i pogryzienia.
Stąd też opinia ludzi w Polsce, którzy kiedyś posiadali takiego właśnie lisa, bądź kupili szczenię od hodowcy będącego w rzeczywistości nie hodowcą, a osobą skupującą szczenięta z ferm i jedynie wstępnie je oswajającą, nie jest na temat tych zwierząt często zbyt pozytywna.
Zwierzęta pochodzące z linii genetycznej mającej wyższy niż przeciętny poziom wrodzonej agresji, również mogą okazać się agresywne i oporne w nauce i tu przypadki pogryzienia oraz zachowań agresywnych również są mi znane. Stąd też, nie wiedząc, skąd tak naprawdę pochodzi zwierzę którym jesteśmy zainteresowani, a nie mając doświadczenia, musimy mieć to na uwadze.

Pozostaje nam zatem druga, bardziej skomplikowana opcja: zakup zwierzęcia z prywatnej, hobbystycznej hodowli. Hodowla taka wygląda zupełnie inaczej, niż ferma futer. Nie jestem w stanie przytoczyć warunków w innych hodowlach, opisuję więc własną.

Jak wygląda to u nas? Zwierzęta trzymane są w lepszych warunkach, w bardziej przestronnych wolierach, zapewniających zwierzęciu ruch i stymulację.
Szczeniaki, podobnie jak młode zwierzęta wielu egzotycznych gatunków, często wykarmia się ręcznie.
Jest to bardzo czasochłonne zajęcie wymagające ogromnego poświęcenia ze strony człowieka. Zwierzęta są zapoznawane z człowiekiem, zwierzętami domowymi i światem stopniowo i powoli. Podczas tych paru tygodni hodowca powinien spędzić więcej godzin w szczenięcym pokoiku, niż we własnym łóżku i jeśli nie popełnił znacznych błędów wychowawczych, zwierzę takie, trafiwszy do odpowiedniego właściciela i będąc odpowiednio traktowane, nie będzie sprawiać po odchowaniu problemów. Stąd i cena takich szczeniąt jest znacznie wyższa.

Osobiście na przestrzeni kilku lat odchowałam na butelce wiele szczeniąt lisa rudego i polarnego kilku odmian barwnych i obu płci – tylko jeden, a była to ruda samica, sprawiał problemy wychowawcze, które zresztą udało się później opanować. Praca z resztą była czystą przyjemnością i dziennymi postępami.

Niestety takich hodowli, będących hodowlami faktycznie prawdziwymi, oferującymi zwierzę rzeczywiście „domowe” jest bardzo, bardzo niewiele. Śmiem nawet stwierdzić, że na całym świecie istnieje zaledwie ich garstka. Szeroko znane hodowle, o jakich mi wiadomo, to hodowla ze Stanów Zjednoczonych, oraz wielu osobom znana, owiania magiczną wręcz aurą, hodowla lisów z Nowosybirska.
Nie przytoczę cen tej pierwszej, gdyż zwyczajnie ich nie znam. Ceny szczeniąt z drugiej hodowli są cenami przyprawiającymi o zawrót głowy. Cena samego lisa wynosi około 4 tysiące dolarów! Jest to ponad 15 tysięcy złotych – a więc znacznie więcej niż zapłacimy za zwierzę znacznie bardziej egzotyczne jak na przykład małpka czy duża papuga. Tak zwany shipping, czyli transport zwierzaka do kraju w którym się znajdujemy, wynosi drugie tyle. Razem mamy więc kwotę ponad 30 tysięcy złotych. Brzmi to bardzo zachęcająco dla przeciętnego obywatela.

Legalność lisa w Polsce

Jest to kwestia bardzo sporna.

Trzeba mieć na uwadze, że lis w roli pupila domowego, choć za granicą popularny już od bardzo dawna, tutaj jest wciąż nowością, budzącą liczne emocje i równie liczne kontrowersje.

W świetle prawa panującego w Polsce, lis hodowlany, tzn. urodzony na fermie lub urodzony przez hodowlaną, trzymaną w hobbystycznej hodowli samicę, jest zwierzęciem całkowicie legalnym, na posiadanie jego nie wymagane są żadne pozwolenia, dokumenty czy warunki do spełnienia.

Rzeczywistość niestety wygląda często zupełnie inaczej. Spotkałam się z kilkoma przypadkami zażądania przez władze dokumentu potwierdzającego legalność i urodzenie w niewoli/hodowli lisa trzymanego w domu. O ile w świetle prawa lis taki jest zwierzęciem hodowlanym, to jednak nawet będąc odmianą otrzymaną drogą hodowlaną – a więc niewystępującą naturalnie – może zostać posądzony o bycie zwierzęciem „dzikim”. Wynika to zwyczajnie z ludzkiej niewiedzy.

Warto więc, kupując szczenię, zastanowić się nad tą kwestią, by uniknąć w przyszłości ewentualnych problemów. W tym przypadku nasza sytuacja zależy w główniej mierze od uczynności sąsiadów oraz nastawienia urzędnika, policjanta, weterynarza, lub innej osoby na odpowiednim stanowisku, zainteresowanej zwierzęciem. Jeśli kupujemy więc lisa z hodowli bądź fermy, warto sprawdzić jej faktyczność i zażądać wydania odpowiedniego dokumentu przy zakupie szczenięcia.

Uwagi

Lis rudy jako zwierzę domowe nie jest zwierzęciem dla każdego. Pierwszą i główną przeszkodą może być charakterystyczny „lisi” zapach pojawiający się wraz z nadejściem dorosłości. Szczenięta i podrostki nie wydzielają bowiem żadnej woni.
Odpowiednio wczesny zabieg kastracji pomaga jednak w dużym stopniu zredukować ów zapach, jak i niektóre zachowania związane z dojrzałym płciowo, a niewykastrowanym zwierzęciem.

Zapach pochodzi z gruczołów zapachowych. Choć z mojego osobistego doświadczenia zapach nie jest tak intensywny i uciążliwy, jak w przypadku fretki, niektórym może on jednak przeszkadzać.
Spotkałam się z przypadkami chirurgicznego usunięcia gruczołów przez lekarza weterynarii bez żadnej szkody dla zdrowia i życia zwierzęcia, jednak osobiście nigdy niczego podobnego nie praktykowałam, także dla mnie jest to kwestią sporną. Z pewnością w dobie usuwania małpkom kłów, kotom pazurów, psom ogonów, a jadowitym wężom gruczołów jadowych, nie można uznać tego z równą pewnością za znęcanie się nad zwierzęciem.

Jednymi z najbardziej znanych w sieci lisów są biała lisiczka Rylai, lis rudy Ron-Ron, oraz, po jego śmierci, jego następca, Asriel.

Warunki hodowli dotyczą również lisa polarnego (Vulpes lagopus).

Zachowanie zwierząt opisane tutaj dotyczy głównie lisów z hodowli hobbystycznej – własnej, odchowanych w odpowiedni, przyjęty w hodowli sposób oraz socjalizowanych ze światem ludzkim od dni najmłodszych.

Zakup szczenięcia z domowej hodowli

W ostatnim czasie w niepokojącej ilości namnażają się rzekomo istniejące hodowle oferujące szczenięta, pojawiając się i znikając, zmieniając miejsce zamieszkania i numery telefonu oraz twierdząc, że są hodowlami już od lat, a nie posiadając na potwierdzenie tego żadnych zdjęć lub ofert z zeszłych sezonów, lub używają do owego celu zdjęć pobranych z sieci. Często – o czym informowani jesteśmy od osób trzecich kontaktujących się z taką „hodowlą” w celu zakupu – kontaktując się z kupującym wyłącznie mailowo, usiłując namówić kupującego na wpłatę zadatku za szczenię jednocześnie nie umożliwiając odbioru osobistego, lub z miejsca oferując i nalegając na przywiezienie liska pod sam dom kupującego, tym samym uniemożliwiając ocenienie zachowania, stosunku do ludzi i stopnia oswojenia na terenie na którym lis się wychował, płochliwe bądź agresywne jego zachowanie tłumacząc lękiem przed nowym miejscem i nowymi ludźmi – przed zakupem warto upewnić się, czy hodowla faktycznie istnieje, czy też mamy do czynienia z oszustem chętnym na łatwy zarobek. Jest nam bowiem znanych kilka już sytuacji, gdy lis zakupiony z niepewnego źródła okazał się zupełnie inny, niż wcześniej został przez sprzedawcę opisany.

Zakup szczenięcia zawsze powinien odbywać się w miejscu chowu, a jego zachowanie zweryfikowane z tym, co obiecywał nam sprzedawca. Młode szczenięta, nawet dzikie lub półdzikie, sprzedawane poza miejscem chowu, bardzo często popadają w charakterystyczne odrętwienie i bez oporu dają się trzymać na rękach, jednocześnie sprawiając wrażenie jakby nieobecnych, co może być tłumaczone łagodnością i oswojeniem zwierzęcia – podczas gdy w rzeczywistości, po minięciu owego szoku, lis ukazuje nam zupełnie inne oblicze.

Odpowiednio wychowany i socjalizowany szczeniak nigdy nie powinien na obecność ludzką reagować strachem, a na dotyk agresją – warczeniem, prychaniem, szarpaniną, próbami ugryzienia lub ucieczki.

 

Opracowanie i źródła informacji

Doświadczenia własne z hodowli, NatureWorks.

W razie pytań zapraszamy do kontaktu na adres: hodowla_lisow_domowych@poczta.fm

Liczba wyświetleń: 58167

Dodaj swoje przemyślenie na temat artykułu