Oceń 1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek [9]
Loading...
3563
0
Wywiady, Ptaszniki – Artykuły

Peter Grabowitz – wywiad

Spis treści

Peter Grabowitz – jedna z największych hodowli pajęczaków w Europie? – wywiad

Pragnę wszystkich zachęcić do przeczytania krótkiego, a zarazem bardzo ciekawego wywiadu, przeprowadzonego z naszym użytkownikiem znanym pod nickiem JadziaP. Pan Piotr jest godnym uwagi hodowcą bezkręgowców, wyróżniającym się ogromnym doświadczeniem oraz wiedzą na temat pajęczaków. Na naszym forum głównie zaistniał dzięki swojej kontrowersyjne i sarkastycznej postawie – jednak do wywiadu podszedł bardzo poważnie, a współpraca przebiegała niemalże wzorowo. Z resztą sami zobaczcie:

1. Na początku chciałbym żebyś powiedział coś o sobie, mało osób z forum tak naprawdę wie kim jesteś

Witam ! Urodziłem się za komuny po połowie XX wieku. Od zawsze coś hodowałem… Początkowo były to świnki morskie i gołębie a kiedy miałem 10 lat zaczęła się moja historia z akwarystyką. W „szczycie” było tego ze 120 akwariów. Na początku lat 80 otrzymałem parę dyplomów Polskiego Związku Akwarystycznego za tak zwane „pierwsze rozmnożenie w Polsce” kilku różnych gatunków. Publikowałem wtedy w czasopiśmie AKWARIUM.

W końcu lat osiemdziesiątych wyjechałem na zachód do Niemiec no i zaczęła się moja historia z rożnymi paskudztwami… Najpierw były to patyczaki i modliszki, parę miesięcy później chrząszcze, a po niecałym roku pierwszy ptasznik. Po dwóch latach komórka w mieszkaniu gdzie trzymałem zwierzęta była pełna, po pięciu wynająłem „szopkę” na pokój hodowlany. Obecnie posiadam pomieszczenie hodowlane o powierzchni około 80m² z trzema strefami klimatycznymi:
Ciepła: 24-26°C, wysoka wilgotność, chłodna 16-18°C wilgotność około 50-60%, i strefa „specjalna” dla wyjątkowych gatunków”. Zajmuje się profesjonalnie bezkręgowcami, w stosunku: pajęczaki ~ 40%, wije ~ 10%, rożne owady ~ 10-15%, mięczaki ~ 20% i rożnymi innymi ~ 15%.
Samymi ptasznikami zajmuję się już od dosyć dawna, teoretycznie już od jakiś 40 lat, natomiast praktycznie moja przygoda trwa około 20 lat. Pierwszym ptasznikiem był Lasiodora parahybana L4 (był to rok 1991), który jednak NIESTETY zdechł po 3 miesiącach. Kupiłem go od H. J Peters’a – w tym czasie największego importera/handlarza w Niemczech. Wtedy terrarystyka wyglądała zupełnie inaczej, było stosunkowo więcej hodowców a mniej „trzymaczy”, teraz natomiast stan rzeczy się odwrócił.

2. Kiedyś przeczytałem Twoją wypowiedź na temat hodowli, jaką posiadasz. Pisałeś wtedy, że jest prawdopodobnie JEDYNĄ Z największych w Europie, ale nie uważasz żeby była duża, ponieważ wcześniej posiadałeś więcej gatunków ptaszników. (Było to ok. 600 dorosłych samic ptaszników). Powiedź jak sprawa wygląda teraz, ile w tej chwili posiadasz pajęczaków?

Tak zgadza się, wtedy moja hodowla pod tym względem była liczniejsza, ale wtedy zajmowałem się prawie wyłącznie ptasznikami. Obecnie ilość dorosłych osobników hodowlanych waha się miedzy 300 a 500 sztuk.

Wiesz, a gdybym miał je wszystkie tak policzyć, to… w zeszłym tygodniu było około 25-30 kokonów (w jednym pomieszczeniu zaczyna się właśnie pora deszczowa i samice budują kokony „na wyścigi”), czyli 25 kokonów razy 100 młodych daje hmmm… – bardzo dużo młodych. Z grubsza będzie tego około 7000-10000 (ale jak napisałem, jeden kokon np. Cupiennius czy Phoneutria zawiera do 800 młodych). W swojej karierze rozmnożyłem już sporo pająków, nie sposób tego wszystkiego zliczyć. Jako ciekawostkę mogę powiedzieć, że średnio odbieram 2-3 kokony dziennie (w sezonie „rozrodczym”). To już daje wyobrażenie o rozmiarze i ilości wszystkich pająków.
Po za pajęczakami posiadam oczywiście jeszcze inne zwierzęta, w przybliżonych danych liczbowych będzie to wyglądać tak:
wije – 500-800 sztuk, żuki/kruszczyce 1000-1500 sztuk, patyczaki/pasikoniki/ i inne prostoskrzydłe 500-1000 sztuk, inne owady 500-1000 sztuk, mięczaki 600-800 sztuk, 4 żaby i 3 koty, także moja hodowla nie jest ograniczona tylko i wyłącznie do pajęczaków

3. Ile czasu i wysiłku zajmuje utrzymywanie takiej hodowli?

Pracuje naprawdę sporo czasu, od 9 rano do 17-tej wieczorem z dwoma przerwani po godzinie i tak 6 razy w tygodniu. Nie odpuszczam nawet w 1-go maja. Utrzymanie takiej hodowli sprawia dużo wysiłku jednak posiadam własne sposoby, dzięki którym jestem wstanie nad wszystkim zapanować – szczegółów nie zdradzę, ponieważ jest to moja „tajemnica firmowa”.

4. Czy wśród całej swojej hodowli posiadasz jakiś ulubiony gatunek/rodzaj pajęczaka i powiedz, który było najtrudniej zdobyć?

Tak, moje ulubione to przede wszystkim wszystkie Heteropoda, zaś wśród skorpionów najbardziej przypadł mi do gustu Heterometrus swammerdami z powodu tego, że jest największy, a pomimo to łagodny. Lubię również „karzełki” z rodzaju orthochirus Ponadto wśród przedstawicieli Theraphosidae ulubieńcem jest zdecydowanie Pterinochilus murinus oraz Grammostola vachoni

Co do tego, którego najtrudniej było mi zdobyć to odpowiem stanowczo, że nigdy nie stawiam sobie za cel pozyskanie tego czy innego gatunku. Dużo gatunków otrzymałem „z pierwszej” ręki, w czasie, kiedy były one jeszcze absolutnie nieznane w terrarystyce, czyli nie można było marzyć o otrzymaniu tego czy owego gatunku (nie wiem czy wyraziłem się dostatecznie jasno).

5. Co uważasz za największy sukces hodowlany oraz jakie masz najbliższe plany, marzenie?

Kiedyś otrzymałem z odłowu dwa sub-adulte (prawie dorosłe osobniki) Phoneyus z Ugandy, oba były niesamowicie zabiedzone, samiec miał 6 nóg. Po roku doprowadziłem je do rozrodu i cieszyłem się z tego bardzo.
Co do planów, to mam parę małych grupek hodowlanych, bardzo rzadkich skolopendr południowo afrykańskich (prawdopodobnie jedyne osobniki w Europie/na świecie), również S. viridicornis i S.s. piceoflava będą zajmowały mnie w następnych miesiącach. W najbliższych tygodniach planuję również dopuścić parę gatunków do rozrodu. Solfugi także stanowią duży problem, z którym walczę od kilku lat… mam nadzieje ze w tym sezonie się powiedzie…
Pewnymi sukcesami było pierwsze na świecie udokumentowane rozmnożenia A. diversipes, Idiothele sp. MOZAMBIK, nowo opisany w 2011 gatunek Pterinochilus lapalala, którego przychówek mam od lutego (pewnie pierwsze rozmnożenie na świecie?), Psytalla horrida, Scolopendra sp. „Malaysian Jewel”, S. hardwickei(dopuszczone w niewoli) itp…
Myślę, że wymienienie wszystkich rzeczy, które planuje w następnych tygodniach zajęłoby zbyt dużo czasu.
Jakie jest moje marzenie? Życzę pokoju całemu światu. Nie posiadam marzeń związanych z terrarystyką. Chciałbym jednak pozyskać wszystkie możliwe gatunki Heterometrus spp. (obecnie posiadam 9). Tylko tak jak już wcześniej pisałem nie stawiam sobie pozyskania jakiegoś gatunku za cel.

6. Jak wygląda kwestia bezpieczeństwa w tak dużej hodowli, czy dopilnowanie wszystkiego jest trudne, czy jakiś gatunek przypadkiem nie uciekł? Powiedz coś o zabezpieczeniu terrariów i pokoju hodowlanego. Jakich gatunków w swojej hodowli obawiasz się najbardziej.

 

Generalnie posiadam własne pomieszczenie hodowlane, gdzie okna i drzwi zawsze mam ZABEZPIECZONE, żeby nic nie wyszło na zewnątrz.
Jeśli chodzi o kwestię medyczną to nie posiadam żadnych surowic na jady, jednak w ciele mam chyba wszystkie antyciała i surowice po różnych ukąszeniach i ugryzieniach, jakie towarzyszyły mi przez cały czas zajmowania się jadowitymi pajęczakami. Staram się zachować ogólne względy bezpieczeństwa manipulując pesetą. Pojemniki podczas manipulacji stoją w wanience chroniącej przed szybką ucieczką, choć czasem nawet to nie wystarcza. Byłem wielokrotnie kąsany przez różne pajęczaki. W większości przypadków poza drobnymi skurczami mięśni nic wielkiego się nie działo, natomiast przy pierwszym ukąszeniu S. dichromata bardzo się bałem ale na szczęście na tym się skończyło. Inne gatunki, jakie mnie ukąsiły to miedzy innymi: Poecilotheria regalis i Poecilotheria subfusca, Selenocosmia dichromata, Ceratogyrus marshalli, Pterinochilus murinus.
Wśród mojego przychówku są gatunki niebezpieczne, takie jak: Siccarius spp., Phoneutria spp., Latrodectus spp., Tityus spp., Leiurus spp., Parabuthus spp., Androctonus. Osobiście jednak nie obawiam się żadnego z nich chociaż podchodzę do nich z respektem.

7. Co myślisz o braniu jadowitych zwierząt na rękę?

Sam osobiście praktykuje, jednak większego zdania na ten temat nie mam, ale powiedzmy – nie każdy powinien balansować na linie rozpiętej miedzy dwoma wieżowcami o wysokości 90 metrów i to powinno dać do myślenia wszystkim biorącym jadowite zwierzęta na ręce.

8. Jakie jest Twoje zdanie na temat silnie jadowitych pajęczaków? Czy uważasz, że powinny być wprowadzane jakieś restrykcje?

Zdecydowanie tak. Uważam, że warto by było wprowadzić jakieś przepisy. Dobrym rozwiązaniem według mnie było by wprowadzenie obowiązkowej edukacji, która miała by na celu uświadomienia zagrożenia, jakie istnieje ze strony jadowitych zwierząt. Zagrożenie istnieje, i nie każdy powinien trzymać jadowite zwierzęta. W tym miejscu chciał bym jednak powiedzieć, że hodowla nie powinna być ograniczona wiekiem, który nie jest rozstrzygający w tej kwestii. Powiedzmy, że jeżeli rodzice przejmują odpowiedzialność za osobę niepełnoletnią, to dlaczego nie mogłaby ona zajmować się hodowlą?

9. Kogo uważasz za skarbnice wiedzy? Kto jest Twoim autorytetem w dziedzinie taksonomii i ogólnie ptaszników? Z jakim osobistościami utrzymujesz kontakt? Pochwal nam się znajomościami.

Moim autorytetem jest Prof. Dr. J. Prószyński od Saltacidae, ale jako tako chyba nie mam żadnego autorytetu.
W kwestii znajomości to nie mam się czym chwalić. To, że spotykam wiele osób związanych z pajęczakami, to po prostu efekt tego, że odwiedzam wiele imprez (giełdy, wystawy, sympozja itp.).
Znam osobiście: A.Smith’a. R.Gallon’a, G.Schmidt’a. P.Rudloff’a, V.von Wirth’a, B.Striffler, Tesmoingt’a, S.Bauer, P.Kirk’a, Charpentier, Rudy Joque, i wielu innych…

10. Czy masz w planach wydanie jakiejś książki, poradnika bądź tworzenia czegoś pod względem naukowym, np. artykuły?

Jeśli chodzi o artykuły to tak, ale książka nie – za dużo jest makulatury na rynku. Po co dorzucać coś jeszcze do tego?
Osobiście nie znam książki, która byłaby naprawdę godna polecenia, poza encyklopedią terrarytyczną…

11. Co myślisz o nazewnictwie i błędnie opisanych gatunkach?

Błędnie opisanych gatunków jest naprawdę bardzo dużo. Każdy „ZAWODOWY” systematyk, bez wyjątków, ma coś na sumieniu, ale dodatkowo sporo ptaszników zostało opisanych przez prawdziwych amatorów (Avicularia purpurea – P. kirk, Avicularia aurantiaca – S.Bauer, Avicularia geroldi, Avicularia branshauseni etc. – Temoingt – wszyscy powiedzmy dosyć zaangażowani, ale jedynie tylko hobbyści…)
Jeśli chodzi o nazewnictwo to przytoczę znowu przykład Avicularia spp. – Jeżeli chodzi o to, co trzymamy w naszych terrariach i ma być tym, co zostało opisane przez taksonomów pod dana nazwą – to na pewno tym nie jest.

12. Omów proszę kwestię zimowania ptaszników, jakie jest Twoje podejście do tej czynności? Jak wygląda ewentualny przebieg?

Mało kto zimuje gatunki czym to spowodowane jest to przede wszystkim niewiedzą. Tak naprawdę wiele gatunków potrzebuje zimowania, ogólnie przyjmuje się zasady że ptasznik potrzebuje roślinki, drzewka bonzaj, wodospadu, trupiej czaszki krasnoludka itp.. aby czuć się dobrze a przezimowania?! Po co to komu..?
Sam przebieg zimowania u mnie wygląda następująco:
Obniżam temperaturę oraz poziom wilgotności, temperatura w tym czasie sięgała około 16°C. W tym czasie zaprzestaje karmienia ptaszników. Zimowanie ma korzystny wpływ na kondycję ptasznika oraz zwiększa to znacznie chęć do rozrodu. Zimujemy gatunki pochodzące ze stref posiadających różne pory: sucha-wilgotna, zimna-ciepła.

13. Czy zamierzasz kiedyś pojawić się na jakieś giełdzie w PL? Czy też prowadzić sprzedaż?

Raczej nie z jednego konkretnego powodu-odległości oraz na „zachodzie“ co weekend są organizowane 2-3 giełdy.

14. Co myślisz o tworzeniu hybryd wśród ptaszników, jakie jest Twoje zdanie na ten temat?

Wbrew powszechnej opinii w swojej kolekcji nie posiadam żadnego ptasznika, którego można nazwać mianem hybrydy. Myślę, że da się krzyżować niektóre gatunki między sobą jednak osobiście nie pochwalam tej praktyki.

15. Wielu pośród hodowców uważa że Avicularia spp. to padliwy rodzaj ptaszników. Ty jako wieloletni hodowca zgodzisz się z tym twierdzeniem?

Owszem podczas całej swojej przygody z ptasznikami straciłem parę tysięcy Avicularia spp. Jednak główną przyczyną są nieodpowiednie warunki hodowlane.
W celu przybliżenia problemu posilę się przykładem:
Martynika ma inny klimat jak góry w Ekwadorze, tak samo Boliwia posiada różny klimat od Guyana. Brazylia możne być tropikalna (Avicularia spec MANAUS) albo chłodna (Avicularia fasciculata i Avicularia sooretama) można by podać jeszcze sporo przykładów. Zatem nie każda Avicularia preferuje te same warunki hodowlane. To trochę tak jakby ktoś pytał w jakim klimacie trzymać renifery, a w jakim jelenie z Karpat. Każda Avicularia potrzebuje indywidualnego rozpatrzenia warunków w jakich żyje. Avicularia spp. nie jest ani mniej ani bardziej podatna na padliwość od innych rodzajów ptaszników. Jednak wytrzymuje mniej od innych ptaszników jeśli chodzi o błędy hodowlane związane z utrzymaniem optymalnych warunków.

16. W Polsce mamy problemy z naszym prawem, szczególnie sytuacja z silnie jadowitymi zwierzętami. Jak tak sytuacja wygląda w Twoim kraju?

Zacznę może od tego w Niemczech rejestracja kręgowców jest również wymagana (Załącznikach A i B), a hodowcy prowadza księgi hodowlane. CITES to międzynarodowa konwencja, czyli istnieje ona również i u nas – i uważam, że jest jak najbardziej ok.

Na silnie jadowite zwierzęta w niektórych landach trzeba posiadać zezwolenie w innych nie. (ale pewnie niedługo dojdzie do tego, że będzie tak jak w Anglii – wszystkie niebezpieczne gatunki będą potrzebowały zezwolenia).

Osobiście nigdy nie miałem żadnych problemów prawnych, ani kłopotów z policją, ale z gazetami miałem.. najczęściej nie wiedza o czym piszą i potrafią zrobić sensacje z niczego..

17. Jakie jest Twoja zdanie na temat naszej strony internetowej?

Znam TCP od bardzo dawna (jak wiele innych stron tego typu) Bez kadzenia jest to najlepsza strona internetowa tego typu na świecie!

 

Specjalnie dla użytkowników terrarium.com.pl zdjęcia części hodowli. Zdjęcia te również są do obejrzenia na stronie Pana Petera: www.polyped.de – strona ma charakter galerii, można tam znaleźć nigdzie wcześniej nie publikowane materiały.Wszystkie zdjęcia są objęte prawami autorskimi. Zabrania się kopiowania oraz rozpowszechniania bez zgody autora!

Wywiad przeprowadził Adam Indrycha

Liczba wyświetleń: 3563

Dodaj swoje przemyślenie na temat artykułu