Oceń 1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek [23]
Loading...
9116
1
Ssaki – Opisy

Cynomys ludovicianus – nieświszczuk czarnoogonowy

Cynomys ludovicianus – nieświszczuk czarnoogonowy

Pieski preriowe, ze swą charakterystyczną postawą ”słupka” i okrzykiem „jump-yip” przez wieki były niemal symbolem Ameryki Północnej. Jej tereny bowiem od milionów lat zamieszkane były przez przedstawicieli wszystkich pięciu gatunków należących do rodzaju Cynomys z rodziny wiewiórkowatych tj. Cynomys leucurus, Cynomys mexicanus, Cynomymys gunnisoni, Cynomys parvidens i wreszcie Cynomys ludovicianus. Przodkowie rodzaju Cynomys pojawili się na tych terenach w epoce eocenu 50-40 mln lat temu, natomiast najstarsze zachowane skamieniałości już Cynomys ludovicianus pochodzą sprzed 1,7 mln lat. Obszary występowania poszczególnych gatunków nigdy nie nakładały się na siebie i były zróżnicowane pod względem warunków takich jak ukształtowanie terenu, wysokość nad poziomem morza, klimat, fauna i flora i obejmowały praktycznie cały kontynent. Niestety początek XIX wieku to początek kresu nieświszczuka, który uznany za szkodnika zaczął być bezwzględnie tępiony. I tak wskutek celowej działalności człowieka w zaledwie sto kilkadziesiąt lat doszło do 50-krotnego zmniejszenia populacji pieska preriowego i tym samym obszaru jego zamieszkiwania. Już dziś spotkać go można przede wszystkim w regionach chronionych.

O ile tendencja intensywnego zwalczania nieświszczuka utrzyma się nadal, to być może już wkrótce do dwóch gatunków z rodzaju Cynomys, już uznanych za gatunki zagrożone (pieska meksykańskiego i pieska z Utah), dołączy kolejny – piesek czarnoogonowy. Żeby tak się nie stało trzeba popularyzować wiedzę o tym, jak ważną rolę pełni on w funkcjonowaniu ekosystemu, walczyć z przesądami i nieracjonalnymi uprzedzeniami

Nazewnictwo

Nazwa polska: Nieświszczuk czarnoogonowy, piesek preriowy czarnoogonowy (nazwa niepoprawna ze względu na to że w polskiej nomenklaturze nie używa się nazw trójczłonowych)

Nazwa amerykańska: Black-tailed prairiedog

Nazwa niemiecka: Schwarzschwanz-Prariehund

Nazwa francuska: Chien de praire a queue noire

Systematyka

Domena: eukariota
Królestwo: zwierzęta
Typ: strunowce
Gromada: ssaki
Szczep: łożyskowce
Rząd: gryzonie
Rodzina: wiewiórkowate
Rodzaj: nieświszczuk
Gatunek: nieświszczuk czarnoogonowy

W ramach gatunku Cynomys ludovicianus w 1981 roku E. Raymond Hall wyróżnił jeszcze 2 podgatunki, ale nie są one jeszcze powszechnie uznawane: Cynomys ludovicianus arisonensis, Cynomys ludovicianus ludovicianus)

Wygląd

Piesek preriowy czarnoogonowy to wiewiórka ziemna o krępym, zwartym pokroju ciała, krótkich dobrze umięśnionych łapach zakończonych mocnymi niechowającymi się pazurami, grubej szyi i stosunkowo małej, owalnej głowie. Oczy duże, ciemne, wypukłe, uszy bardzo małe, ledwie widoczne. 22 zęby – 4 siekacze stale rosnące. Okrywa włosowa jest rudo – płowa, z jasnym włosem na podbrzuszu i ciemnym zakończeniem ogona. Zwierzak zmienia futro dwukrotnie w ciągu roku, włos zimowy jest nieco dłuższy od letniego.

Zaznaczony jest dymorfizm płciowy – samce na ogół sporo większe od samic. Źródła podają przeciętnie wielkość samców 35-42 cm, samic 33-40 cm i ciężar samic 700-1100 gram, samców 800–1500 gram. Z moich obserwacji jednak wynika jednak, że rozpiętość ta jest znacznie większa, zwłaszcza w odniesieniu do samic. I tak samica o prawidłowej w stosunku do wielkości masie ciała może osiągać ciężar nawet 2000 gram, zaś samiec nierzadko przekracza 2200. Jest więc to gatunek dość zróżnicowany pod względem wielkości i zdarza się, że mniejsze osobniki zrównują się ciężarem z większymi przedstawicielami susłów richardsona.

Biotop

Nie bez racji pieski preriowe porównywane są często do „ wielkich budowniczych,” jakimi są termity. Skomplikowany system tuneli, które kopią pod ziemią przypomina prawdziwy labirynt. Do tego podziemnego miasta prowadzi kilkanaście bądź nawet kilkadziesiąt wejść różniących się wielkością i użytecznością. Jedne pełnią jedynie rolę wejść awaryjnych i wykorzystywane są wyłącznie w przypadku ucieczki przed nadlatującym, nadbiegającym czy nadpełzającym wrogiem, inne są używane na co dzień. System tuneli na głębokości do 3 m ma zapewnioną dobrą wentylację dzięki zastosowaniu różnej wysokości obwałowania wokół wejść. Poszczególne korytarze kończą się zawsze komorami. Każda z nich ma odmienne przeznaczenie: spiżarni, sypialni, toalety. O dobry stan siedziby dba cała rodzina, naprawiając każdorazowo zniszczenia poczynione przez ulewy, huragany czy zwierzęcych intruzów.

Te podziemne miasta budują pieski preriowe czarnoogonowe na obszarach równinnych lub
łagodnych zboczach gór z kątem nachylenia nieprzekraczającym 5%. Wybierają tereny suche, z trawą niską lub średniowysoką.

Występowanie

Początkowo obszar ich występowania rozciągał się od południowej Kanady (prowincja Saskatchewan), przez cały środkowy pas USA aż po północną część Meksyku (Chihuahua) jednakże w ostatnim dwustuleciu dramatycznie skurczył się. Wraz z masowym przybyciem osadników z Europy rozpoczęło się stopniowe rugowanie Cynomys ludovicianus z ich naturalnych siedlisk. Grunty do tej pory wykorzystywane przez nieświszczuki przeszły niepodzielne we władanie człowieka, nastąpiła ekspansja urbanistyczna, zmienił się poziom wód gruntowych, a wreszcie preria została przekształcona w ziemie uprawne. O ile ten ostatni czynnik nie musiałby powodować konfliktu interesów człowieka i zwierzęcia to jednak farmerzy nie tolerowali obecności nieświszczuka na swoich polach, uznali za szkodnika i przystąpili do intensywnego zwalczania (trucie, zatapianie, odstrzał). W niektórych regionach takich jak Arizona czy Nowy Meksyk został on wytępiony całkowicie, w innych zepchnięty na obszary chronione. Dziś zamieszkuje głównie na zachód od Missisipi i w nielicznych enklawach na wschodzie Stanów Zjednoczonych.

Sytuacja ta powoduje zakłócenie równowagi w ekosystemie. Wraz ze spadkiem liczebności Cynomys ludovicianus pojawia się zagrożenie istnienia innych gatunków: sówki ziemnej, tchórza czarnonogiego czy borsuka. Eksterminacja pieska preriowego budzi sprzeciw tym bardziej, że nie znajduje potwierdzenia w realiach przekonanie o wyłącznie destrukcyjnej jego roli w środowisku. Wprawdzie rzeczywiście niszczy on pewną część upraw (lucerna, ziemniak, kukurydza, sorgo, pszenica), ale z drugiej strony przyczynia się do zwiększenia plonów, gdyż użyźnia ziemię i ją spulchnia. Do tego tereny przezeń zamieszkałe mają większą bioróżnorodność od pozostałych.

Zachowanie

Niewiele jest chyba zwierząt, poza należącymi do naczelnych, które miałyby tak złożone zachowania społeczne jak pieski preriowe czarnoogonowe. Przedstawiciele tego gatunku żyją w koloniach – miastach liczących nawet kilka tysięcy osobników. Kolonię taką tworzą liczne rodziny, w skład których wchodzi zawsze samiec, liczne grono spokrewnionych ze sobą samic oraz młodzież (potomstwo tegoroczne i ubiegłoroczne). Samice pozostają na stałe w danej rodzinie, natomiast samce muszą opuścić ją najpóźniej do ukończenia 2 roku życia, choć dzieje się to najczęściej ok. 15-16 miesiąca. Dojrzewając samce stopniowo opuszczają grupę i na obrzeżach terytorium zakładają swoją własną.

Nieświszczuki mają bardzo silny instynkt terytorialny i instynkt wspólnoty. Większość wszystkich czynności wykonują razem. Często można widzieć całe stado zajęte zbieraniem suchych traw na gniazdo, gromadzeniem pożywienia, bronieniem terytorium czy opieką nad młodymi. Razem też dbają o swoje domostwo, jego czystość i funkcjonalność. Dużą cześć czasu poświęcają na udoskonalanie bądź naprawę nor, które są miejscem ich odpoczynku, rozrodu, przechowywania zapasów i schronieniem przed drapieżnikami (ryś, kojot, lis płowy, sokół preriowy, orzeł). Wartowanie czyli obserwacja okolicy prowadzone jest z kolei przez stale zmieniających się przedstawicieli klanu. W ramach rodziny wszystko jest wspólne i bronione przed członkami innych rodzin.

Pieski preriowe komunikują się ze sobą:
– dźwiękowo (poznanych jest i przebadanych kilkanaście dźwięków, w większości odnoszą się one do zachowania bezpieczeństwa i przekazują informacje tak precyzyjne jak wróg daleko, wróg blisko, wróg odszedł)
– wzrokowo ( poprzez ruchy i przybierane pozy)
– dotykowo (iskanie, ocieranie się, przytulanie i w szczególności pocałunki, które są nie tylko przejawem przywiązania, ale wiążą się z identyfikacją członków stada)
– zapachowo (szczególnie w okresie rui)

Wiewiórki ziemne tego gatunku odnoszą się do siebie z wielką czułością i są ze sobą bardzo związane uczuciowo. Nie ma wśród nich nieustannych bijatyk i gryzienia do krwi, jakie są na porządku dziennym u ich mniejszych krewniaków susłów. Tak jak stosunki panujące w stadzie susłów oparte są na rywalizacji i ciągłej konkurencji, tak panujące w stadzie piesków na przyjaźni i partnerstwie. Jedyny moment kiedy dochodzi wśród nich do jakichś nieporozumień to czas rui i bezpośrednio po porodzie. Generalnie struktura grupy opiera się na prymacie najstarszych osobników niezależnie od płci. One to otaczają opieką całą młodzież, która z kolei odnosi się do sędziwych wiekiem z dużym szacunkiem. Nie zdarza się tu na przykład tak typowe dla Spermophilus richardsonii podkradanie jedzenia już mniej sprawnym, starszym członkom grupy.

Pieski preriowe czarnoogonowe mają aktywność dzienną, całoroczną co różni je od gatunków piesków preriowych zamieszkujących tereny górskie (Cynomys leucurus, i Cynomys Gunnisona), które zapadają w hibernację. Nieświszczuk czaroogonowy w okresie zimy, podczas silnych śniegów ogranicza jedynie wychodzenie z nory, podobnie zresztą jak w czasie ulewnych deszczy i upałów powyżej 30°C.

Warunki chowu domowego

Zabezpieczenie pomieszczenia

Piesek preriowy to zwierzę żywiołowe, energiczne, ciekawskie, potrzebujące dużej przestrzeni życiowej i licznych bodźców. Oczywiste jest, że żadna klatka ani woliera wewnętrzna nie sprosta tym wymaganiom, dlatego konieczne jest by dużą część dnia zwierzę spędzało poza nią. Jednak pomieszczenie, które ma być w użytkowaniu nieświszczuka musi zostać wcześniej bardzo starannie przygotowane. Należy z jednej strony wyeliminować wszelkie niebezpieczeństwa, z drugiej zaś stworzyć warunki do ruchu i zabawy.

Podstawowe zagrożenia to upadek z wysokości i porażenie prądem, dlatego należy usunąć z pomieszczenia wszystkie meble, na które zwierzak mógłby wskakiwać. Bardzo groźne w konsekwencjach może być wybicie zębów, dlatego dobrze jest wyłożyć podłogę grubą wykładziną dywanową amortyzującą ewentualny upadek. Zabezpieczeniu przed ewentualnym przegryzieniem muszą ulec także kable elektryczne. Najlepiej jeśli są one na wysokości powyżej zasięgu pieska tj.co najmniej 50 cm nad ziemią.

Urządzając pokój zabaw dla nieświszczuka trzeba pamiętać, że to wiewiórka ziemna i jak „wilka ciągnie do lasu”, tak pieska preriowego do nor i tuneli. Dlatego świetnym rozwiązaniem jest zbudowanie z rur kanalizacyjnych PCV systemu tuneli do biegania, zaś pojedyncze krótkie rury są z upodobaniem wykorzystywane przez wiewiórki do turlania się po podłodze. Można ustawić również na ziemi kilka niskich pieńków (max. 20 cm wys.) na które lubią wskakiwać, by „obserwować okolicę”.

W czasie pobytu zwierzęcia poza klatką nie wolno zostawiać go bez dozoru ani w towarzystwie dzieci.

Oczywiste jest, że optymalnym rozwiązaniem byłaby woliera zewnętrzna. Jednak zbudowanie takowej wiąże się z dużym nakładem pracy i środków, nie mówiąc już o tym, że trzeba posiadać odpowiedni teren. Jeśli jednak przystąpilibyśmy do realizacji tego zamierzenia to nie wolno zapomnieć o wykonaniu wybetonowanego zbiornika (wypełnionego ziemią) co najmniej 2 m w głąb ziemi, który zapobiegnie podkopaniu i ucieczce zwierzęcia.

Klatka i jej wyposażenie

Przystępując do poszukiwań odpowiedniej klatki lub do budowy woliery, pamiętajmy cały czas, że będzie ona służyć wiewiórce ziemnej, zwierzęciu o dość specyficznych potrzebach i możliwościach. Nie ulegajmy sugestiom niektórych źródeł, które zalecają woliery o wysokości 2m. Wysokość ta byłaby absolutne zabójcza dla nieświszczuka, który swoją zwinnością i umiejętnością oceny odległość odbiega niestety daleko od swych nadrzewnych pobratymców. O ile wspinaczka w górę idzie mu jeszcze nie najgorzej o tyle schodzenie lub zeskok kończą się najczęściej bezwładnym upadkiem mogącym spowodować ciężką kontuzję lub nawet śmierć zwierzęcia. Tego typu wypadki zdarzały się niejednokrotnie w ogrodach zoologicznych, gdy pieski trzymane były w nieodpowiednich, wysokich, wolierach. Dlatego więc najlepszym rozwiązaniem będzie klatka niska (maks. 60 cm) za to jak najobszerniejsza.

Drugi obok wymiarów bardzo ważny parametr to odstęp pomiędzy prętami klatki. Nie powinien być on większy niż 2 cm.

Kolejna kwestia – zabezpieczenie klatki przed otwarciem. Pieski preriowe nie są może aż tak manualnie zręczne jak szopy czy koati jednak w porównaniu ze świnką morską czy królikiem są mistrzami ucieczki. Potrafią w ciągu krótkiego czasu nauczyć się otwierania wszystkich standardowych – fabrycznych zamknięć, toteż konieczne jest używanie kłódek i solidnych karabińczyków.

Wybierając klatkę lub projektując wolierę dużą uwagę zwróćmy na głębokość kuwety. Pieski to urodzeni kopacze więc powinna być ona jak najgłębsza. Jako podłoże najlepiej zastosować mieszaninę torfu i grubych wiórów heblowych.

Wyposażenie klatki winno składać się z drewnianego domku, który będzie dla zwierzęcia miejscem schronienia i snu, miseczek na pokarm, wodę oraz paśnika na siano. Dobrze jest też wrzucić do domku kilka ręczników ligninowych lub bawełnianych szmatek, które posłużą do wymoszczenia gniazda. Do ścierania zębów przyda się parę grubszych gałęzi lub konarów z drzew liściastych.

Bardzo ważną sprawą jest właściwe usytuowanie klatki w mieszkaniu. Powinna ona stać w miejscu spokojnym, nie blisko urządzeń audio-wideo, z dala od bezpośrednich źródeł ciepła typu kaloryfer, piec, nie w przeciągu ani blisko okien. Niewskazane jest także ostre nasłonecznienie, zwłaszcza w miesiącach letnich. Optymalna temperatura to 20-22°C.

I na koniec: absolutnie wykluczone jest trzymanie wiewiórki w terrarium. Słaba wentylacja, podwyższona temperatura i wilgotność – wszystko to może zagrozić nie tylko zdrowiu, ale i życiu zwierzęcia.

Oswajanie

Piesek preriowy to zwierzak niezależny, uparty, wiedzący czego chce i nielubiący się podporządkowywać komukolwiek. Jego oswajanie to proces długotrwały, w którym tradycyjna relacja – „zwierzę i jego pan” zostaje zastąpiona relacją nazwałabym partnerską. Prawdziwe oswojenie nieświszczuka następuje w momencie, gdy zaczyna on ufać człowiekowi na tyle, że zalicza go do swego stada i uznaje za członka nieświszczukowej rodziny.

Podstawą oswojenia jest dobre rozumienie zwierzaka, dlatego od pierwszej chwili trzeba bardzo uważnie go obserwować. Większość emocji sygnalizuje dobitnie mową ciała lub artykułuje dźwiękowo. W warunkach prerii wiewiórki te posługują się kilkunastoma różnymi dwiękami, z których większość dotyczy różnych rodzajów zagrożenia, w tym nawet rozróżniania odległości i kolorów.

Jednak w warunkach domowych będziemy mieli do czynienia głownie z trzema typami odgłosów:
a) skowyt, niektórym przypomina on ryczenie osła, towarzyszy mu wzniesienie łap w górę – to pozdrowienie członków stada, nawoływanie ich lub wyraz radości
b) klekotanie zębami- zdenerwowanie, podniecenie
c) skrzeczenie- agresja, często towarzyszy temu atak zębami.

Mowa ciała z którą spotkamy się najczęściej to:
a) gwałtowne szybkie machanie ogonem – oznacza zaciekawienie, podekscytowanie
b) ustawianie się tyłem do człowieka lub innego zwierzęcia – strach.

Podkreślę jeszcze raz, że wszystkie te zachowania opiekun zwierzęcia musi bardzo bacznie obserwować, bowiem właściwe ich odczytanie zabezpiecza przed niespodziewanymi reakcjami ze strony pupila. Piesek to spory gryzoń, o silnych zębach, z których lubi robić użytek. Zwłaszcza samce mają skłonność do zachowań agresywnych, która nasila się w sezonie zimowym. Dlatego nie powinien, być on trzymany w domach, gdzie są małe dzieci. Zaleca się aby w tym czasie obsługiwać go w grubych rękawicach ochronnych. Zresztą gryzienie nie zawsze jest wyrazem agresji. Często również w ten sposób piesek sygnalizuje swoje potrzeby na przykład dopominając się o smakołyk.

Od pierwszego dnia pobytu zwierzęcia w naszym domu trzeba przyzwyczajać je do regularnego porządku dnia. Dobrze, by był on jak najbliższy rytmowi w warunkach naturalnych. Nieświszczuki to zwierzęta o aktywności dziennej, przy czym jej szczyt przypada na godziny ranne i późne, popołudniowe. Wskazane byłoby więc wypuszczanie ich na wybieg właśnie w tych porach. Zapewnienie możliwości ruchu oraz różnych rozrywek zapobiegnie powstawaniu stereotypii, która często dotyka dzikie zwierzęta zamknięte na małej powierzchni i pozbawione możliwości zabawy. Z biegiem czasu zetkniemy się z licznymi zachowaniami piesków wywodzącymi się z ich zachowań preriowych takimi jak: kopanie nor w ziemi, ubijanie głową podłoża, obserwacja okolicy z wysokości czy znoszenie materiału na gniazdo. W kontaktach z człowiekiem, wraz z uznaniem go za członka stada pojawi się iskanie ręki, stukanie nosem oraz radosne poszczekiwanie.

Trzeba jednak pamiętać, że nawet najlepsze relacje z człowiekiem nie zastąpią nieświszczukowi towarzystwa przedstawicieli swojego gatunku więc wskazane jest trzymanie przynajmniej dwóch osobników. Nie należy natomiast łączyć hodowli tego gatunku z chowem drapieżników takich jak szop, fretka czy skunks. Nie chodzi tu tylko o bezpośrednie zagrożenie jakie może stanowić taki drapieżnik dla naszego pupila, ale już sama jego bliskość i zapach mogą być dla gryzonia bardzo stresujące.

W postępowaniu z pieskami trzeba wykazywać zawsze dużo stanowczości, ale i opanowania, gdyż zwierzęta te bardzo reagują na stany emocjonalne człowieka i udziela im się nastrój panujący w otoczeniu. Ruchy i głos powinny być zawsze spokojne, unikać trzeba wszelkiej gwałtowności. Nigdy nie wolno krzyczeć ani tym bardziej bić zwierzęcia. Nieświszczuki są pamiętliwe i wrażliwe. Po takim incydencie na długi czas mogą stracić zaufanie do opiekuna. Jeśli robią coś niepożądanego – należy dobitnie powiedzieć : fuj! lub nie wolno! Towarzyszyć temu może klaśnięcie w ręce.

Bardzo ważne jest również nagradzanie. Przy pomocy migdała czy kawałka orzecha można utrwalić z kolei zachowana pozytywne. Dobrze jest na przykład zawsze podać jakiś smakołyk po przyjściu zwierzaka do klatki, co uwolni nas od problemów z czasochłonnym wyłapywaniem.

Żywienie

Choć pieski preriowe należą do tej samej rodziny wiewiórkowatych co susły richardsona, to w odróżnieniu od swych mniejszych krewniaków nie są ziarnojadami. Podstawę diety nieświszczuka stanowią zielone pędy roślin, a także bulwy i korzenie. W warunkach naturalnych – latem są to przede wszystkim bawola trawa i rośliny z rodziny astrowatych, natomiast zimą oset i opuncja. Średnio miesięcznie zwierzęta te zjadają do 5 kg zielonek. Oprócz pokarmu roślinnego w diecie ich pojawia się też ok. 2% zwierzęcego – głównie szarańcza i chrząszcze.

W hodowli domowej należy dążyć, na ile to tylko możliwe do zachowania naturalnej diety.

Dlatego sucha karma podstawowa powinna być oparta na zielonych częściach roślin. Można ją wzbogacić także o granulaty z lucerny lub topinamburu. Obecnie w sklepach zoologicznych pojawiają się już karmy przeznaczone specjalnie dla pieska preriowego lecz w razie ich braku można zastąpić je szynszylowymi. Wybierając gotowy suchy pokarm trzeba zwracać uwagę na to by był on stosunkowo niskokaloryczny za to z dużą ilością włókien (ze względu na tendencje nieświszczuków do tycia)i niskocukrowy (ze względu na grożącą cukrzycę).

Przysmaki takie jak orzechy włoskie, laskowe, czy migdały można serwować bardzo rzadko, natomiast z orzechów ziemnych tzw.fistaszków lepiej zrezygnować w ogóle. Bezwzględnie zakazane jest podawanie nowalijek, czekolady, mleka i nabiału krowiego.

Dużą część menu powinny stanowić świeże trawy, zioła, warzywa i owoce. Przez cały rok możemy podawać cykorię, kapustę pekińską, liście kalafiora i kalarepy, marchew, buraki, jabłka Wszystkie owoce i warzywa muszą być umyte i wytarte do sucha. Podawanie mokrych może zakończyć się w najlepszym wypadku kolką. Dodatkowo latem uzupełniamy jadłospis o liście mniszka lekarskiego, koniczyny, babki lancetowatej (w sezonie jesienno-zimowym można je z kolei dawać w formie suszu kupowanego lub przyrządzonego samodzielnie). Niezależnie od tego paśnik zwierzęcia musi być zawsze wypełniony sianem dobrej jakości. Służy ono oprócz jedzenia także do budowy gniazda.

Zapotrzebowanie na białko zwierzęce zaspokoimy podając jajko ugotowane na twardo, gotowane mięso drobiowe( niesolone!) lub drewnojady.

Istotną rolę w żywieniu pełnią także produkty pomagające ścierać zęby. Oprócz licznych dostępnych w handlu, chyba tańszym i lepszym rozwiązaniem jest podsuwanie suchych przylepek pieczywa oraz gałązek np. brzozy lub wierzby.

Stale dostępna musi być także woda, wymieniana codziennie. Może być dozowana w poidełku kulkowym, jednakże wiewiórki nie zawsze chętnie z niego piją więc należy wtedy podawać na stabilnej, ciężkiej miseczce. Należy pamiętać także o sprzątaniu kilka razy w tygodniu zapasów jakie robi zwierzak. Spleśniałe bądź skwaśniałe jedzenie może być przyczyną poważnego zatrucia!

Rozmnażanie

Pieski preriowe czarnoogonowe są zwierzętami, które stosunkowo późno jak na gryzonie osiągają dojrzałość płciową, bo na ogół dopiero po ukończeniu drugiego roku życia (odsetek samic dojrzałych już po roku wynosi 35%, przy zaledwie 6% samców). Okres rozrodczy w warunkach naturalnych występuje pomiędzy styczniem, a kwietniem i jest zależny od szerokości geograficznej (im bliżej północy tym później). Z okresem rui związane są liczne zachowania tak samicy jak i samca czyli gromadzenie materiału na gniazdo, bardzo częste obwąchiwanie się, ciągłe wchodzenie i wychodzenie z nory, dźwięki godowe wydawane przez samca. Samica jest płodna tylko przez jeden dzień (niektóre źródła podają, że zaledwie parę godzin). Do kopulacji dochodzi głęboko w norach. Typowy model reprodukcji związany jest ze strukturą społeczną – samiec kryjący kilka samic. Średni okres ciąży to 35 dni, zaś najczęstsza wielkość miotu 4-5 szczeniąt. Przeciętna waga urodzeniowa to 16 gramów. Małe rodzą się nagie, ślepe i bezradne. Futro pojawia się w 3 tygodniu, zaś oczy otwierają w 5. Karmienie mlekiem trwa około 6 tygodni i jego zakończenie zbiega się w czasie z pierwszym wyjściem szczeniąt z nory. W momencie tym już wyraźnie zaznaczony jest dymorfizm płciowy – samce (ok. 150 gram), samice (ok. 140 gramów).

W niewoli nieświszczuki rozmnażają się bardzo trudno. Udaje się to jedynie w hodowlach półwolnościowych, gdzie zwierzęta mieszkają na dworze w bardzo dużych wolierach lub na ogrodzonym terenie i zimują w norach (hodowle takie występują najczęściej na terenie Czech i Austrii). Właśnie w norach dochodzi wiosną do kopulacji. Brak nory i zimowania w warunkach niewoli – to decydujące czynniki niepowodzeń rozrodczych w hodowli domowej.

W okresie godowym nieświszczuki są bardzo pobudzone i łatwo wtedy o agresję tak w stosunku do człowieka jak i innych zwierząt. Zaleca się obsługiwanie zwierząt w tym czasie w grubych rękawicach ochronnych.

Zdrowie i pielęgnacja

Z moich obserwacji wynika, że pieski preriowe są gatunkiem rzadziej chorującym od swych krewniaków-susłów richardsona. Nie znaczy to jednak, że nie mają wrodzonych predyspozycji do pewnych chorób. Zagraża im przede wszystkim kamica, cukrzyca, otyłość i niekiedy problemy z sercem. Duży wpływ na to czy zwierzę pozostanie zdrowe czy też zapadnie na którąś z tych dolegliwości ma przede wszystkim dieta i ruch.

Wrażliwy mają także układ oddechowy, dlatego unikać powinny przeciągów, przeziębienia, pyłów i kurzu.

Jednak większość problemów zdrowotnych nieświszczuków wypływa z urazów. Jeśli spotykamy pieska u weterynarza to w 9 przypadkach na 10 uległ on właśnie jakiemuś wypadkowi. Stłuczenia, zwichnięcia, połamania, skaleczenia, poparzenia czy wybicia zębów to tylko przykłady tego z czym przychodzą do lecznic weterynaryjnych właściciele tych zwierząt. Niestety to na ogół z winy właścicieli, ich nieuwagi bądź niefrasobliwości dochodzi do tych dramatycznych zdarzeń. Absolutnie konieczne jest jeszcze przed kupnem zwierzęcia rozeznanie się, gdzie najbliżej w okolicy jest weterynarz specjalizujący się w leczeniu zwierząt egzotycznych.

Pieski nie wymagają szczególnej pielęgnacji jak np. szynszyle. Wystarczy co kilka dni wyczesanie martwego włosa (w warunkach domowych zmieniają one sierść tak jak w naturalnych dwa razy do roku). Raz na kilka tygodni trzeba też przyciąć pazury, jednak ten zabieg lepiej zostawić lekarzowi weterynarii. O czystość w kuwecie i w pomieszczeniu, w którym przebywa zwierzę trzeba rzecz jasna dbać codziennie. Zdrowiej jednak do tego celu nie nadużywać silnie działających preparatów chemicznych. Czasami „szczota w dłoń” i ciepła woda okazują się niezastąpione.

Uwagi

To nie jest zwierzę dla Ciebie jeśli:
– nie ma Cię całymi dniami w domu
– masz w domu zwierzęta drapieżne
– w Twojej miejscowości nie ma weterynarza specjalizującego się w zwierzętach egzotycznych
– masz w domu małe dzieci
– nie możesz poświęcić jednego pomieszczenia tylko dla zwierzaków
– zależy Ci na idealnym wyglądzie podłóg i dywanów
– nie możesz mieć przynajmniej 2 osobników tego gatunku.
Opracowanie i źródła informacji
Opracowała: Anna Adamowicz-Kędzierska „akka” w oparciu o obserwacje własne oraz poniższe lektury:
http://www.kralici.cz/psouni
http://www.psouni estranky.cz
http://www.larousse.fr
http://www.veterinaire-maindiaux.be/chiendepraire.php
http://animaldiversity.ummz.umich.edu/accounts/Cynomys ludovicianus
http://www.fs.fed.us/database/feis/animals

Liczba wyświetleń: 9116

Jedno przemyślenie na temat Cynomys ludovicianus – nieświszczuk czarnoogonowy

Dodaj swoje przemyślenie na temat artykułu