Mini kurs fotografowania analogowego i cyfrowego
Kurs ten ma za zadanie rozjaśnić nieco tematyką tworzenia ładnych, czytelnych i przede wszystkim nieprzeciętnych zdjęć, bez zarzucania Was rozmaitymi definicjami czy regułkami. Sprowadzam tu do minimum wiedzą teoretyczną, potrzebną do „cykania fajnych fotek”, oraz ukierunkowuje bardziej pod kontem terrarystyki.
Sprzęt
Aparaty analogowe to takie, wewnątrz których umieszczona jest klisza ( film ) i to na niej zapisywany jest obraz. Cyfrówki różnią się przede wszystkim tym, że kliszę zastępuje w nich światłoczuła matryca. Aparaty te możemy podzielić na kompaktowe oraz tak zwane „lustrzanki”.
Aparaty kompaktowe są maksymalnie uproszczone. W zasadzie one ustawiają wszystko za Nas a ich obsługa ogranicza się do wycelowania i wciśnięcia spustu.
Lustrzanki przede wszystkim charakteryzuje szeroki zakres ustawień. Mamy wpływ na wartość różnych parametrów wpływających na wygląd zdjęcia, wymienne obiektywy i multum różnych akcesoriów do tego. Jest to już sprzęt bardziej zaawansowany, a przez to dający dużo więcej radości z jego użytkowania. Lustrzanki cyfrowe, dodatkowo zawierają coraz to więcej tzw. funkcji polowych, czyli standardowo zaprojektowanych ustawień, które zmieniamy za pomocą klawiszy.
Kompozycja
Kompozycja jest podstawowym elementem dobrej fotografii. Zaśmiecone tło, częściowo nieostre przedmioty na pierwszym planie i malutkie postacie w środku kadru. Takie chaotyczne i nieprzemyślane zdjęcia prezentują się fatalnie. Co zrobić aby tego uniknąć :
Zasada trójpodziału posłuży nam przede wszystkim gdy fotografować będziemy jakiś obiekt w ruchu, lub będziemy chcieli żeby sprawiał takie wrażenie. Pomaga ona także w odpowiednim zrównoważeniu zdjęcia. Wyobraźmy sobie, że na to co widzimy w wizjerze naniesiona jest siatka taka jak do gry w kółko i krzyżyk. Widząc obraz, który chcemy sfotografować (czy to gada, czy pająka czy jakieś drzewo za oknem), starajmy się umieścić fotografowany obiekt na którymś z punktów przecięcia linii siatki a także pozostawmy mu nieco wolnej przestrzeni, w którą będzie mógł spoglądać.
Gdy chcemy zrobić portret umieszczamy najważniejszy obiekt fotografowanej postaci ( np. oko ) w jednym z dwóch górnych punktów, aby nad zwierzakiem nie był za dużo wolnej przestrzeni.
W naszej kulturze czytamy od lewej do prawej i podobnie jest z oglądaniem zdjęć. Dlatego najczęściej dobrze jest umieszczać główny obiekt w lewej części kadru, tak aby przesuwał się lub patrzył w część prawą.
Siatka trójpodziału i zdjęcie z właściwie umieszczonym obiektem
Kompozycja centralna polega na umieszczeniu fotografowanego obiektu możliwie blisko środka kadru, tak aby oko nie błądziło po całym zdjęciu szukając czegoś do „zawieszenia się” a skupiał na sobie od razu uwagę widza. Starajmy się zapełnić wtedy możliwie dużą powierzchnię, aby wokół tego co fotografujemy nie było pustej przestrzeni. Możemy spróbować dodać jakieś obramowanie utworzone np. z liści, korzenia etc.
Kompozycja centralna wyważona
UWAGA ! Nie obcinajmy żadnych mniejszych „elementów” zwierzaka (noga, ogon, kawałek pyska, kawałek palca itd.). Starajmy się tak zagospodarować przestrzeń, aby wszystko się zmieściło.
Światło
Bez światła nie będzie zdjęcia, a jego ilość wpadająca do aparatu uzależniona jest od wartości przesłony.
Przesłona jest to system „wachlarzyków” wewnątrz obiektywu, które regulują ilość wpadającego światła poprzez zwiększanie lub zmniejszanie otworu pomiędzy nimi. Ich wartość ( oznaczona symbolem f ) zaczyna się zwykle od 2.8 a kończy na 22 (wartości przykładowe, są różne w różnych obiektywach ). Zasada jest następująca : im większa wartość przesłony tym mniejszy otwór i mniej wpadającego światła. Jednocześnie od wartości przesłony uzależniony jest czas naświetlania, czyli czas kiedy otwarta jest migawka i światło pada na kliszę tworząc zdjęcie. Im większa wartość przesłony ( czyli im mniejszy otwór ) tym dłuższy musi być czas naświetlania żeby ta sama ilość światła dotarła do kliszy. Jest wiele kombinacji tych dwóch czynników dających równowagę światła. Przykładowo przy f 2.8 i czasie naświetlania 1/250 uzyskamy tyle samo światła co przy f 22 i czasie 1/4;.
Ktoś zapyta „Po co to komu?” skoro w ogólnym rozrachunku i tak wychodzi na to samo. Otóż jest takie zjawisko, zwane głębią ostrości które oznacza to, jaka część naszej fotografii będzie ostra. Przy f 2.8 ostre będzie tylko to na co ustawiliśmy ostrość ( tylko pierwszy plan bądź jego fragment ), a tło będzie silnie rozmyte. Wykorzystywane jest do ukrycia szczegółów rozmywając je, a wyodrębniając z całości tylko to co chcemy ( np. fotografia portretowa ). Przy f 22 ostry będzie pierwszy plan oraz kolejne łącznie z tłem. Raczej stosowane w pejzażach (choć nie tylko).
Większość lustrzanek ma wbudowany podgląd ostrości ( taki mały guziczek przy obiektywie, w dolnej części aparatu).
Zdjęcie prześwietlone
Aby określić ilość światła, potrzebnego do uzyskania dobrze naświetlonego zdjęcia służy światłomierz ( we współczesnych lustrzankach wbudowany w aparat ) który podaje za pomocą strzałki, bądź zielonych i czerwonych kropek, czy ilość światła jest za duża, za mała czy optymalna. Dzięki temu unikniemy niedoświetlenia ( zdjęcie będzie ciemne ) bądź prześwietlenia kliszy ( białe smugi i ogólnie zdjęcie nieczytelne ).
Lampa błyskowa
Lampy wbudowane w aparat – raczej odradzam ich używania w przestrzeniach zamkniętych, ze względu na odbijanie się światła od powierzchni szklanych i metalicznych co może dać niepożądany efekt i twarde, czarne cienie. Takie lampy dodatkowo spłaszczają przestrzeń a kolory stają się blade i „martwe”. Ich działanie opiera się na prostych algorytmach, które często źle dobierają siłę błysku do danej sytuacji, lub wogóle tego nie robią.
Lampy zewnętrzne, zwykle znajdujące się przy lustrzankach (choć nie zawsze) cechuje większy profesjonalizm działania. Dają one więcej możliwości „sterowania” zarówno siłą błysku, jak i kierunkiem padania światła (ruchoma głowica lampy).
Aby uniknąć niechcianych refleksów światła, można pokierować światłem lampy tak, aby odbiło się ono od jakiejś jasnej powierzchni ( np. biały sufit, ściana, a nawet zwykła kartka papieru ), co da nam ładnie rozproszone światło ( brak „twardych” cieni ) i co najważniejsze, nie będzie błysku w szybie, gdyż obiekt fotografowany będzie z innej strony niż będzie padać na niego światło.
Można również użyć kilku lamp błyskowych sprzężonych ze sobą ( połączonych ) tak, aby byłsk nastąpił w tym samym czasie, doświetlając obiekt z kilku stron.
Filtr polaryzacyjny
Niweluje odbicia światła od powierzchni metalicznych, szyb, luster, wody etc. Jego skuteczność zależy od tego, z ilu warstw się składa. Oczywiście im więcej warstw, tym lepiej i tym wyższa wtedy jest jego cena. Jednocześnie filtr ten zmniejsza ilość światła wpadającego do obiektywu o jedną/dwie przesłony co zmusza nad do użycia dłuższego czasu naświetlania aby nie zmienić parametrów ekspozycji.
Do wyboru mamy dwa typy filtrów polaryzacyjnych :
-liniowy, nieco tańszy, lecz często powoduje „gubienie się” autofocus\’a,
-kołowy, droższy ale i skuteczniejszy. Działa w zakresie od 0 – 180 stopni (jest ruchomy) i możemy nim regulować ilość przepuszczanego światła.
Dyfuzor, jest to urządzenie służące do rozpraszania, zmiękczania światła (a co za tym idzie, również cienia). Może to być zarówno niewielka i poręczna nakładka na lampę błyskową, jak i wolno stojąca plandeka. Dyfuzor może zarówno przepuszczać światło (nasadka na lampę) jak i je odbijać (plandeka). W obu przypadkach błysk jest rozpraszany dając miękkie oświetlenie fotografowanego obiektu.
Może być również wykorzystywany przy świetle naturalnym ( gdy jest ono zbyt jaskrawe ) chcąc zmniejszyć kontrasty.
Za dyfuzor może nam posłużyć najzwyklejsza kartka papieru (lub jasnego płótna naciągniętego na jakąś ramkę) ułożona nad skierowaną ku górze lampą błyskową, tak aby odbijała światło do przodu.
Zdjęcie odbarwione fleshem
Balans bieli
Tylko w aparatach cyfrowych.
Balans bieli – ilość światła (białego) w świetle. Światło dzienne jest dużo cieplejsze niż światło jarzeniówki a różne przedmioty w różnym świetle mają inne kolory. My nie zawsze to zauważamy, ponieważ nasz mózg automatycznie te błędy w pewnym stopniu koryguje. W aparatach cyfrowych funkcję mózgu spełnia algorytm służący do automatycznego pomiaru i ustawiania balansu bieli.
Oprócz ustawienia automatycznego, aparaty często pozwalają na ręczne ustawienie balansu bieli, najczęściej są to
– auto
– tungsten czyli żarówka
– fluorescent to światło fluorescencyjne ( np. świetlówki )
– daylight to światło dzienne
– overcast gdy na niebie jest dużo chmur
Ostrość
Jest to kolejna ważna kwestia w fotografii. Ostrość ustawiamy oczywiście na tym co chcemy sfotografować, skupiając się jednak na najważniejszym fragmencie, czyli oku, pysku, zębach, grupie łusek, wystającym języku, nozdrzach, pazurze. Na początek polecam używanie wyższych wartości przesłony ( od 5.6 a nawet 8 wzwyż ), żeby uniknąć nieostrości i zepsutego zdjęcia. Unikać należy także efektu przeostrzenia, czyli uchwycenia ostrego elementu na bardzo nieostrym i kontrastowym tle – wygląda jakby obraz był poszarpany i ogólnie wszystko psuje.
Poprawnie i źle ustawiona ostrość
Programy tematyczne
Coraz więcej aparatów wyposażone jest w programy tematyczne, czyli ustawienia zoptymalizowane dla pełnionej funkcji. Najczęstsze z nich to :
– portret : czyli otwarta przesłona, krótki czas naświetlania, punktowy pomiar ostrości. Skutek : rozmyte tło, łatwiej poruszyć zdjęcie
– panorama : czyli przymknięta przesłona ( f/8 i więcej ) i dłuższy czas naświetlania Skutek : duża głębia ostrości
– zdjęcia w nocy : zdjęcie z lampą błyskową, otwarta przesłona, krótki czas naświetlania Skutek : fatalny
– zielone kółko : funkcja w pełnia automatyczna, czyli celujesz i strzelasz. Skutek : zależy od fotografa i przypadku
– obiekt w ruchu : otwarta przesłona, bardzo krótki czas naświetlania
Obróbka zdjęć
Czasem zdjęcie wymaga drobnych poprawek, zwłaszcza gdy chcemy zaprezentować je w sieci.
Przed przystąpieniem do obróbki powinniśmy poprawnie skalibrować monitor. Da nam to gwarancję, że będą poprawnie wyświetlane u wszystkich osób z poprawnie skalibrowanym monitorem. Należy jednak pamiętać, że różne typy monitorów inaczej pokazują kolory. Na chwilę obecną za przystępną cenę, robią to najlepiej klasyczne kineskopy.
Dalsza obróbka zdjęć wymaga wykorzystania programów graficznych. Największe możliwości ingerencji w parametry fotografii daje profesjonalne oprogramowanie np. Adobe Photoshop, Corell itp. W przypadku naszych zdjęć wystarcza najprostsze zmiana rozmiarów zdjęcia, podostrzenie, ustawienie kolorów, balansu bieli, wykadrowanie, dodanie ramek. Dzięki temu zdjęcie nie zmieni się w „grafikę komputerową”, a będzie się prezentować znacznie lepiej. Do tego celu wystarczą darmowe (co nie znaczy, że słabe) dostępne w sieci programy np Gimp.
To było by chyba na tyle jeśli chodzi o teorie. Tekst dla początkującego fotografa może nie jest zbyt prosty, dlatego zalecam dwukrotne przeczytanie go. Wtedy wszystko powinno być już jasne.
Deore
Liczba wyświetleń: 1460