Większość żółwi musi mieć to, co w naturze, czyli słońce. Ponieważ jednak w domu o to trudno (szczególnie, że z przyczyn, których nie będziemy tu omawiać zdefiniowanych jako „praw fizyki pan nie zmienisz” szyba okienna blokuje niezbędne jego składniki) stosujemy jedno źródło światła jako element „światłocieplny” a drugie jako źródło światła UVB ( świetlówki i lampy UVB emitują też UVA ) UVB jest niezbędne do wytworzenia witaminy D3, która bierze udział w przyswajania wapnia. Szczególnie potrzebne młodym osobnikom, których wzrost jest bardzo szybki. Jego brak, w młodości jak i później, może prowadzić do krzywicy i innych schorzeń. UVA wpływa korzystnie na samopoczucie gada. Czyli co najmniej żarówka plus specjalna świetlówka UVB. Jeśli chodzi o szczegóły, to przejrzyj dział oświetlenie lub na forum działy żółwie i budowa, osprzęt. Wiele razy już był tam ten temat wałkowany „aż do bólu”.
Cos jest nie tak z moim żółwiem . Jakoś dziwnie otwiera paszcze i wydłuża szyje jakby chciał zaczerpnąć powietrza . Napręża się przy tym i widać jak się meczy. W momencie łapania powietrza i tego naprężenia powstaje mu takie duże zgrubienie pod ogonem, jakby próbował się wypróżnić. Oprócz tego zupełnie stracił siły. Jest taki wiotki jak go dotykam. Nawet nie próbuje schować się w skorupę, jak robił to dotychczas. Czasami wypluwa z siebie jakaś wydzielinę , jest ona tak jakby zabarwiona krwią . Co mu jest?
Uwaga ten artykuł wymaga sprawdzenia i poprawek. Jeśli uważasz że jestes w stanie sprawdzić ten tekst, napisz do nas.
Uwaga! poszukujemy redaktorów! Jeśli czujesz się na siłach oraz posiadasz chęci pisania o swoich doświadczeniach hodowlanych, rozmnożeniach gatunków, koniecznie skontaktuj się z nami!
Współpracują z nami
Najnowsi subskrybenci witamy serdecznie :)
// nook: sidebar adcode ?>
Wykryto AdBlock! Wyłącz AdBlock, aby kontynuować korzystanie ze strony. Prawy górny róg przeglądarki.
Serwis wykorzystuje pliki cookies, które są wykorzystywane do emisji spersonalizowanych reklam. Więcej
Cos jest nie tak z moim żółwiem . Jakoś dziwnie otwiera paszcze i wydłuża szyje jakby chciał zaczerpnąć powietrza . Napręża się przy tym i widać jak się meczy. W momencie łapania powietrza i tego naprężenia powstaje mu takie duże zgrubienie pod ogonem, jakby próbował się wypróżnić. Oprócz tego zupełnie stracił siły. Jest taki wiotki jak go dotykam. Nawet nie próbuje schować się w skorupę, jak robił to dotychczas. Czasami wypluwa z siebie jakaś wydzielinę , jest ona tak jakby zabarwiona krwią . Co mu jest?