Tu już zdania są bardziej podzielone. Uwzględniając argumenty przytoczone powyżej można stwierdzić, że jeśli nie jest to zbyt częste i zlikwidowane są wszelkie zagrożenia, sporadyczne wypuszczanie żółwia (np. po to by wodny dobrze wysechł – wtedy lepiej widać zmiany na skorupie) nie powinno mu dramatycznie zaszkodzić. Niestety pewnie tylko żółwie mogłyby ostatecznie rozwiązać kwestię czy tego chcą czy nie. Na pewno za to warto, jeśli jest ładna pogoda zabrać żółwia na dwór, lub nawet latem urządzić mu (akwa)terrarium lub wybieg na dworze. Ale wtedy to dopiero musimy go zabezpieczyć i przed jego ucieczką i przed zagrożeniami zewnętrznymi.
Cos jest nie tak z moim żółwiem . Jakoś dziwnie otwiera paszcze i wydłuża szyje jakby chciał zaczerpnąć powietrza . Napręża się przy tym i widać jak się meczy. W momencie łapania powietrza i tego naprężenia powstaje mu takie duże zgrubienie pod ogonem, jakby próbował się wypróżnić. Oprócz tego zupełnie stracił siły. Jest taki wiotki jak go dotykam. Nawet nie próbuje schować się w skorupę, jak robił to dotychczas. Czasami wypluwa z siebie jakaś wydzielinę , jest ona tak jakby zabarwiona krwią . Co mu jest?
Uwaga ten artykuł wymaga sprawdzenia i poprawek. Jeśli uważasz że jestes w stanie sprawdzić ten tekst, napisz do nas.
Uwaga! poszukujemy redaktorów! Jeśli czujesz się na siłach oraz posiadasz chęci pisania o swoich doświadczeniach hodowlanych, rozmnożeniach gatunków, koniecznie skontaktuj się z nami!
Współpracują z nami
Najnowsi subskrybenci witamy serdecznie :)
// nook: sidebar adcode ?>
Wykryto AdBlock! Wyłącz AdBlock, aby kontynuować korzystanie ze strony. Prawy górny róg przeglądarki.
Serwis wykorzystuje pliki cookies, które są wykorzystywane do emisji spersonalizowanych reklam. Więcej
Cos jest nie tak z moim żółwiem . Jakoś dziwnie otwiera paszcze i wydłuża szyje jakby chciał zaczerpnąć powietrza . Napręża się przy tym i widać jak się meczy. W momencie łapania powietrza i tego naprężenia powstaje mu takie duże zgrubienie pod ogonem, jakby próbował się wypróżnić. Oprócz tego zupełnie stracił siły. Jest taki wiotki jak go dotykam. Nawet nie próbuje schować się w skorupę, jak robił to dotychczas. Czasami wypluwa z siebie jakaś wydzielinę , jest ona tak jakby zabarwiona krwią . Co mu jest?