Ogród zoologiczny w Pradze
Na stronie Praskiego zoo możemy znaleźć kilkadziesiąt gatunków gadów. Wydaje mi się jednak ze jest to liczba gadów, które zoo posiadało w swojej karierze. Dział terrorystyczny w Pradze zajmują także zwierzęta, których wielkość raczej nie pozwalają na trzymanie w domu. Na pewno największe wrażenie robią Żółwie słoniowe (Geochelone nigra). Wielkością przypominają Żółwie Olbrzymie. Geochelone nigra zamieszkują jak chyba wszyscy się domyślają wyspy Galapagos. To, co widać na moich zdjęciach nie może równać z widzianym tym żółwiem na żywo. W zoo zwierząt tego gatunku było kilkanaście i na pewno się rozmnożyły, ponieważ kobieta, która opowiadała o nich pokazywała małe żółwie świeżo wyklute z jaj.
W ogromnym terrarium żyła także duża grupa Legwanów Nosorogich (Cyclura cornuta), których zdjęcia także możecie podziwiać. Legwany te wygrzewały się leżąc w grupach na kamieniach. Nie były to pięknie ubarwione zwierzęta, ale ich rozmiar robił wrażenie. Mierzyły myślę one około 1,5m.
Ze zwierząt bardziej popularnych były tam agama wodna (Physignathus cocincinus), agama czerwonogłowa (Agama agama).
Były tam 3 gatunki waranów: waran salvadorski (Varanus salvadori), waran szmaragdowy(Varanus prasinus) który mnie zauroczy i najbardziej podobał mi się z okazów terrorystycznych. Ale najbardziej sławnym waranem, który tam przywal był waran z komodo (smok z komodo) (Varanus komodoensi). Na mnie jednak nie zrobił ogromnego wrażenia, ponieważ nie podobał mi się jego kolor skóry – czarny i leżał nie poruszając się na piasku.
W terrarium razem z agamą czerwonogłową mieszkały jaszczurki Gerrhosaurus flavigularis.
Niestety zawiodłem też po części ponieważ w zoo był tylko jeden okaz płaza była żaba byk (Pyxicephalus adspersus) choć nie była podobna do żadnej fotki żaby byk w google. Dlatego zaczynam powątpiewać, że była to Pyxicephalus adspersus, niestety nie zapamiętałem nazwy łacińskiej a jedynie czeską, która brzmiała właśnie żaba byk.
Ptaszniki były dwa, ale tylko jednego udało mi się dojrzeć a był nim Pterinochilus murinus.
Było też coś dla owadziarzy: szarańcza wędrowan (Locusta migratoria), karaczan madagaskarski (Gromphadorhina portentosa), widziałem także modliszkę z rodziny Sphodromantis
Chyba najgroźniejszym zwierzęciem terrarystycznym w zoo była czarna mamba, wąż o którym opowiada wiele historii z których większość jest nie prawdziwe.
Wszystkie zwierzęta od „żaby byk) do czarnej mamby nie były w budynku o e terrarium tylko w budynku o nazwie Afryka Z bliska.
Było tam tez kilka żółwi wodnych a raczej podwodnych, ale to już dział akwarystyczny, były tam też żółwie lądowo wodne i lądowe, których nazw niestety nie pamiętam
Na pewno nie są to wszystkie zwierzęta terrarystyczne, które były w zoo, ponieważ na jego terenie były dwa budynki terrarium, ale podczas mojej wizyty w zoo był otwarty dla zwiedzających tylko jeden.
Relacja z 2006 roku.
Zdjęcia: Rafał „xbor” Amborski
Liczba wyświetleń: 720